Współcześnie dobrze znane są śmiertelne właściwości ołowiu. Pomimo tego, że ołów występuje powszechnie w przyrodzie, to jego stężenie rzadko kiedy w naturalnej postaci może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Jednakże w czasach świetności Imperium Rzymskiego ołów miał znacznie szersze zastosowanie niż obecnie i wykorzystywany był powszechnie. Okres dzieciństwa jest momentem w życiu człowieka, w którym jesteśmy najbardziej podatni na absorpcję ołowiu i najbardziej wrażliwi na jego negatywne dla zdrowia efekty. Badacze z Wielkiej Brytanii i Holandii po raz pierwszy pochylili się nad wpływem ołowiu na śmiertelność dzieci w Imperium Rzymskim. Efekty ich badań wskazują interesującą perspektywę badawczą nad stanem zdrowia przeszłych populacji.
Ołów i jego wpływ na ludzki organizm
Ołów jest ciężkim metalem powszechnie występującym w przyrodzie. Jednakże jego stężenia są na tyle niskie, że samo spożywanie wody czy żywności nie jest dla ludzi śmiertelne. Najgroźniejsze dla nas są specyficzne właściwości tego metalu, a tym bardziej nadmierny z nim kontakt. Pierwiastek ten nie ulega rozkładowi w ludzkim organizmie i kumuluje się doprowadzając do śmiertelnego zatrucia określanego terminem ołowicy. Do zatrucia ołowiem może dojść poprzez drogi oddechowe, układ pokarmowy lub przez skórę. Doprowadza ono do niebezpiecznych zaburzeń neurologicznych i metabolicznych. Ostatecznie ołowica może wyniszczyć organy wewnętrzne.
Najbardziej podatne na absorpcję ołowiu są dzieci. We wczesnym okresie życia podatność na ten groźny pierwiastek jest nawet 5-krotnie wyższa niż w przypadku dorosłych. Według danych WHO najwyższe dopuszczalne stężenie ołowiu we krwi wynosi 5 µg/dL (mikrogramy na decylitr). Już na tym poziomie obserwowane jest wyraźne obniżenie umiejętności poznawczych. Przy poziomie 15 µg/dL pojawiają się długotrwałe schorzenia metaboliczne, natomiast przy stężeniu 140 µg/dL następuje zgon. Ołów jest także szczególnie groźny dla kobiet w ciąży. Zwiększone stężenie ołowiu może skutkować poronieniem czy deformacją płodu.
Ołów w Imperium Rzymskim
Ołów był powszechnie wykorzystywany w Imperium Rzymskim. Stosowano go powszechnie w celach leczniczych. Produkowano z niego często kuchenne garnki, a naczynia na wino czy oliwę niejednokrotnie były wyłożone od wewnątrz ołowiem. Związek chemiczny octan ołowiu (II) nazywany cukrem ołowianym był jednym z najpopularniejszych substancji słodzących wykorzystywanych w kuchni rzymskiej. Rury hydrauliczne (także te w akweduktach) były najczęściej wykonane z ołowiu. Przykładowo: do skonstruowania systemu hydraulicznego w Lugdunum wykorzystano około 12 000 ton ołowiu. Metal ten wykorzystywany był także w mennictwie, szkutnictwie i budownictwie.
Badacze od dekad zwracali uwagę na wszechobecność ołowiu w Imperium Rzymskim i jego potencjalnie negatywnym wpływie na populację Cesarstwa. Niektórzy z naukowców stawiali bardzo daleko idące tezy. Przykładowo Jerome Nriagu postuluje, że ołów był jednym z najważniejszych długofalowych czynników, który doprowadził do upadku Cesarstwa. Szereg starożytnych pisarzy także zwracało uwagę na szkodliwość ołowiu. Grecki lekarz Pedanios Dioskurydes postulował, że część z substancji słodzących może negatywnie wpływać na układ nerwowy i pokarmowy. Pliniusz Starszy za to opisywał szkodliwość oparów ołowiu, a Witruwiusz krytykował wykorzystanie tego metalu w hydraulice. Pierwszy opis zatrucia ołowiem datowany jest na II wiek p.n.e. i przypisywany jest Nikanderowi, greckiemu lekarzowi i poecie. Opisywał on takie symptomy jak bóle brzucha, wymioty, metaliczny posmak w ustach, bóle mięśni, postępujący paraliż, zaburzenia równowagi, halucynacje i ostatecznie zgon. Źródło to najprawdopodobniej jednak nie utrwaliło się w pamięci starożytnych.
Bioarcheologia na ołowianym tropie
Zespół badawczy pod kierunkiem Joanny Moore przebadał 173 osobniki z pięciu rzymskich stanowisk datowanych od I wieku n.e. do IV wieku n.e. z terenów Rumunii, Hiszpanii, Francji i Libanu. Stanowiska te wybrano tak, aby przedstawiały jak najbardziej zróżnicowaną populację, pochodzącą z różnych obszarów Imperium. W próbie nie uwzględniono prowincji Brytanii oraz Noricum, gdyż były to jedne z największych ośrodków pozyskiwania i produkcji ołowiu w Cesarstwie. Osobniki w różnym wieku poddano analizom bioarcheologicznym. Badania skupiły się zwłaszcza na szkliwie zębów stałych u osobników dorosłych oraz i/lub mlecznych u dzieci. Celem było określenie stężenia ołowiu. Jego poziom w szkliwie odzwierciedla bowiem natężenie kontaktu z tym pierwiastkiem w trakcie dzieciństwa, czyli w okresie, w którym formują się zęby stałe i nie ulega zmianom w kolejnych etapach życia. Badacze zauważyli, że stężenie ołowiu w przypadku dzieci jest niemalże zawsze wyższe w zębach mlecznych niż stałych. Wynika to najprawdopodobniej ze zwiększonej absorpcji tego szkodliwego metalu we wczesnych dzieciństwie.
Poza stężeniem ołowiu w szkliwie, naukowcy przebadali także częstotliwość występowania zmian patologicznych na kościach. Skupili się zarówno na rodzaju zmian, jak i ich współwystępowaniu z wysokim stężeniem pierwiastka w szkliwie. Jedyną zmianą widoczną na kościach związaną z zatruciem ołowiem są tak zwane lead lines. Występują na trzonach kości długich i widoczne są na zdjęciach rentgenowskich. Znaczna większość symptomów zatrucia ołowiem jest jednak nieswoista. Badacze skupili się zatem na zmianach kostnych związanych z chorobami metabolicznymi takimi jak przerosty porowate kości (w tym cribra orbitalia). Zwrócono także uwagę na częstotliwość przypadków krzywicy. Zmiany kostne pozwalające na diagnozę tego schorzenia to łukowate wygięcie kości udowej, deformacja kości miednicy, różaniec krzywiczy, deformacja żeber (klatka piersiowa kurza lub klatka piersiowa lejkowata), czy rozmiękanie kości potylicy. Większość z tych zmian chorobowych może być powodowana co najmniej kilkoma schorzeniami. Najbardziej charakterystyczna jest łukowate wygięcie kości udowej. W celu diagnozy krzywicy konieczne jest stwierdzenie co najmniej trzech najbardziej typowych zmian patologicznych lub diagnoza łukowatego wygięcia i jednego z wymienionych symptomów.
Śmiertelność dzieci a wpływ ołowiu
Porównanie stężenia ołowiu w szkliwie wskazuje na wyraźnie niższy jego poziom wśród dorosłych niż zmarłych dzieci. W przypadku pierwszej grupy mediana wynosi 2,6 ppm (=26 µg/dL), natomiast w drugiej wynosi ona 7,2 ppm (=72µg/dL). Jak określają to badacze, jest to pierwsze bioarcheologiczne potwierdzenie, że ołów wyraźnie wpływał na śmiertelność najmłodszych mieszkańców Imperium Rzymskiego. Maureen Carroll szacuje, że w okresie pomiędzy I wiekiem p.n.e. a końcem III wieku n.e. około połowa dzieci umierała przed ukończeniem dziesiątego roku życia. Dotychczas tak wysoką śmiertelność dzieci tłumaczono między innymi częstymi przypadkami dzieciobójstwa czy chorobami zakaźnymi. Opisywane badania wskazują, że wszechobecność ołowiu mogła sprzyjać tak wysokiej umieralności. Występowanie zmian patologicznych związanych z chorobami metabolicznymi wśród dzieci (71%) także było wyraźnie wyższe niż w przypadku przebadanych dorosłych (29%). Dodatkowo mediana stężenia ołowiu dzieci, u których stwierdzono wyżej wymienione zmiany, była wyraźnie wyższa (8,1 ppm) niż wśród pozostałych osobników (4,9 ppm).
Niestety nadal brakuje badań klinicznych pozwalających na stwierdzenie czy zaobserwowane stężenia ołowiu w szkliwie zębów dokładnie odzwierciedlają poziom tego pierwiastka w trakcie życia. Uzyskane dane z badanych osobników dorosłych mówią nam o stężeniu w okresie życia, w którym formują się zęby stałe. Badacze byli w stanie określić znacznie wyższy poziom ołowiu wśród zmarłych dzieci niż u dorosłych, co wskazuje że trucizna jaką jest ten pierwiastek mogła przyczynić się w znacznym stopniu do śmierci osobnika. Samo stwierdzenie wysokiego poziomu ołowiu nie jest wystarczające do precyzyjnego zdiagnozowania zatrucia tym pierwiastkiem jako głównego powodu zgonu. Z drugiej strony, powszechny kontakt z szkodliwym ołowiem niezależnie od jego natężenia z pewnością był czynnikiem pogarszającym zdrowie i jakość życia. Można natomiast stwierdzić z pewnością, że efekty analiz bioarcheologicznych stanowią bardzo interesującą i rozwojową perspektywę badawczą. Co więcej, nie tylko potwierdziły one przekonanie poprzednich badaczy o wpływie ołowiu na życie Rzymian, ale pochwaliły również obserwacje i diagnozy starożytnych medyków!
Bibliografia
Waldron, T. Palaeopathology (2009), Cambridge: Cambridge University Press.
https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/lead-poisoning-and-health
Artykuł ten można bezpłatnie przedrukować, z częścią zdjęć, z podaniem źródła
Autor: Adam Budziszewski
Redakcja: A.C.
Korekta: A.J.
„…wykorzystanie tego metalu w hydraulice…” Mocne!
Pewnie jeżeli będzie jakieś późnij w podobnej narracji będzie opisywana nasza cywilizacja plastiku!