[Z archiwum] Słodki handel. Turkusy za ziarna kakaowca

Po 10 latach od publikacji, Redakcja Archeowieści ma przyjemność zaprezentować kolejny post założyciela portalu, Wojciecha Pastuszki, w którym przybliża on polskim czytelnikom, jak wyglądała jedna z najważniejszych gałęzi handlu w Ameryce. I nie chodzi tutaj o ropę, a o wymianę turkusów za ziarna kakaowca.

Opowiadanie o znaczącej roli integracji międzykulturowej i międzyregionalnej w kształtowaniu się oraz rozwoju różnych tradycji społecznych należy do tej kategorii historii, które zasłyszane, pobudzają w czytelniku odruch bezwarunkowego ziewania lub bardzo wymowne westchnięcie. Co jednak w przypadku, gdy przeniesiemy się do krainy południowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych, gdzie podobny wpływ rejestrowany w przeszłości był tak znaczący, że wzbudził w lokalnych społecznościach potrzebę wykształcenia tradycji na obcy, lecz atrakcyjny wzór mezoamerykański? Czy skupimy uwagę Czytelnika, jeśli zdradzimy, że jednym z „prowodyrów” takiej postawy były ziarna kakao?

Wizerunek drzewa kakaowego z Kodeksu Fejérváry-Mayer autor Chaccard, A. Dalby, za FAMSI (opublikowano na licencji CC BY-SA 3.0 via Wikimedia Commons)
Wizerunek drzewa kakaowego z Kodeksu Fejérváry-Mayer
autor Chaccard, A. Dalby, za FAMSI
(opublikowano na licencji CC BY-SA 3.0 via Wikimedia Commons)

 

Turkusy za ziarna kakaowca

Wojciech Pastuszka

Przez 500 lat mieszkańcy dzisiejszych południowo-zachodnich stanów USA handlowali ze społecznościami Ameryki Środkowej wymieniając doskonałej jakości turkusy na ziarna kakaowca – taką wizję prezentuje Dorothy Washburn z Uniwersytetu Pensylwanii w Filadelfii.

Podstawą do tego twierdzenia są analizy chemiczne zawartości 75 naczyń odkrytych w osadach Pueblo z Nowego Meksyku i grobach kultury Hohokam z Arizony. W aż 50 naczyniach naukowcy zidentyfikowali obecność teobrominy. To podobna do kofeiny substancja o działaniu pobudzającym, która występuje w dużych ilościach w ziarnach kakaowca. Co istotne, ślady teobrominy zostały zarejestrowane nie tylko w naczyniach należących do elity Southwestu, ale także w tych używanych przez biedniejszych członków społeczności. To zdaniem badaczy wskazuje, że na północ trafiały z Meksyku duże ilości ziaren, do których każdy mógł mieć dostęp.

.W oparciu o wyniki innych badań, które wykazały, że turkusy używane przez cywilizacje Ameryki Środkowej bardzo często pochodziły z południowo-zachodnich terenów USA (trafiały m.in. do Chichen Itza na Półwyspie Jukatan), Washburn twierdzi, że to właśnie tymi kamieniami płacono za kakao. Badaczka uważa, że handel ten trwał od około 900 do 1400 r.

Analizy poświęcone kakao i turkusom obalają dawne założenie, że prekolumbijskie społeczności z południowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych miały bardzo sporadyczne kontakty z mieszkańcami Mezoameryki. W 2009 r. Po raz pierwszy usiłowano podważyć tę tezę w 2009 roku, identyfikując teobrominę w trzech naczyniach z Pueblo Bonito. Na kolejne argumenty nie trzeba było długo czekać. Jednak kakao i turkusy to nie jedyne dowody na zachodzenie wspomnianych kontaktów. Na stanowiskach w południowo-zachodniej części USA odnajdywano też inne przedmioty pochodzące z Ameryki Środkowej m. in. kości papug, miedziane dzwonki czy w końcu ozdoby.

Pueblo Bonito w Nowym Meksyku. Ludzie, którzy żyli tam w IX-XII w. chętnie pili napój z ziaren kakaowca fot. B. Adams (opublikowano na licencji CC BY-SA 3.0 via Wikimedia Commons)
Pueblo Bonito w Nowym Meksyku. Ludzie, którzy żyli tam w IX-XII w. chętnie pili napój z ziaren kakaowca
fot. B. Adams
(opublikowano na licencji CC BY-SA 3.0 via Wikimedia Commons)

Zdrowotne walory ziarna kakaowca

Skąd jednak tak istotna rola ziaren kakaowca w tradycji ludów Mezoameryki? Po raz pierwszy ich wartość podkreślił Krzysztof Kolumb, który w 1502 r., jako pierwszy Europejczyk, zetknął się z kakao. Przechwycił on czółno zawierające „tajemniczo wyglądające migdały”, które zidentyfikował jako formę waluty mezoamerykańskiej. Do Europy trafiły one w 1528 roku, za sprawą hiszpańskiego konkwistadora, Hernána Cortésa, który zapoznał dwór króla Karola V Habsburga z doskonałymi właściwościami tej rośliny. Choć Europejczycy długo nie mogli docenić jej zdrowotnych walorów, to zapewne były ono głęboko zakorzenione w świadomości prekolumbijskiej. 

Nasiona kakaowca służyły bowiem prekolumbijskim społecznościom jako podstawowy składnik napoju zwanego przez Azteków xocolatl (gorzka woda). Znacznie różnił się on jednak od znanych obecnie kakao i czekolady. Dodawano do niego jeszcze chilli, kukurydzę i miód. Co ciekawe, niedawne badania sugerują nawet, że początków xocolatl należy szukać w napoju alkoholowym. Czekoladę, w wersji która z czasem podbiła cały świat, stworzyli dopiero Hiszpanie.

Kakao i czekolada pełnią rolę produktów spożywczych o charakterze funkcjonalnym, ponieważ oba zawierają szereg substancji korzystnie wpływających na zdrowie. Czekolada łączy niektóre cechy organoleptyczne z właściwościami afrodyzjakalnymi i antydepresyjnymi, rozszerzając swoje działanie na układ sercowo-naczyniowy, choroby metaboliczne, choroby centralnego układu nerwowego i profile psychologiczne. Należy podkreślić, że w wielu badaniach to właśnie kakao jawiło się jako bogate we właściwości prozdrowotne, a nie sama czekolada – w procesie przetwarzania traci ono bowiem część związków polifenolowych (głównych składników odpowiedzialnych za korzystny wpływ na zdrowie), przez co rola czekolady na zdrowie człowieka nie może być w pełni porównywalna z rolą kakao. Niemniej, decydując się na mały grzeszek żywieniowy, wybierajmy ciemną czekoladę o wysokiej zawartości procentowej kakao, flawonoidów i teobrominy oraz niskiej zawartości cukru. Wyniki badań, choć nieliczne, wykazały że to ona odpowiedzialna jest m.in. za  zapobieganie chorobom układu krążenia. Jeżeli jednak pragniecie w pełni korzystać z walorów zdrowotnych ziaren kakaowca, wybierzcie kakao. Wywiera ono bowiem korzystny wpływ na ciśnienie tętnicze, insulinooporność czy funkcję naczyń krwionośnych. 

 

Wyniki badań zespołu Dorothy Washborune można poznać w Journal of Archaeological Science, zaś walory zdrowotne ziaren kakaowca w International Journal of Environmental Research and Public Health. Czy po lekturze nie macie ochoty na coś słodkiego?

Oryginalny tekst Wojciecha Pastuszki Turkusy za kakao ukazał się 19.03.2011 r.

Artykuł ten można bezpłatnie przedrukować, z podaniem źródła.

Autor: Aleksandra Cetwińska

Redakcja: J.M.C

Rozpowszechniaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *