Dawne wojny, fortyfikacje. Zapomniane bitwy, odlegli zwycięzcy i przegrani. Szczęk błyszczącego niegdyś oręża. To, co można ująć mianem archeologii wojny, jest bodaj jednym z najbardziej intrygujących tematów badawczych w archeologii. Archeolodzy z rzadka mają okazję badać tak unikatowe stanowiska jak pole bitwy w Tollense. Zdecydowanie częściej badacze mogą studiować statyczny aspekt dawnych strategii militarnych. Mowa tutaj o założeniach obronnych, takich jak fortyfikacje. W dzisiejszym tekście przybliżymy Państwu wyniki prac polsko-ukraińskiego zespołu badawczego pracującego od 2015 roku na stanowisku Konsulivske w rejonie ujścia Dniepru w obwodzie chersońskim.
Si vis pacem…
Wspomniane w tytule stanowisko Konsulivske jest późnoscytyjskim grodziskiem wzniesionym na prawym brzegu Dniepru. Współcześnie znajduje się ono w okolicach wioski Respublikanets. Sama lokalizacja stanowiska wykorzystuje do maksimum walory obronne terenu. Grodzisko wzniesiono na szczycie wapiennej terasy rzecznej, poprzecinane licznymi, głębokimi wąwozami powstałymi w wyniku erozji wodnej. Położenie stanowiska sugeruje, że miało ono bliskie związki z grecką kolonią Olbią Pontyjską, założoną w strategicznym miejscu — u ujścia Bohu i Dniepru do Morza Czarnego.

Domena publiczna
Konsulivske nie jest bynajmniej stanowiskiem odosobnionym. Należy do grupy piętnastu grodzisk położonych w dolnym biegu Dniepru, wzniesionych w okresie hellenistycznym, lecz użytkowanych również w czasach rzymskich. Tworzyły one zorganizowany system obrony dolnego biegu Dniepru, o czym świadczy fakt, że wszystkie stanowiska pozostawały w strefie wzajemnej widoczności. Pięć z nich zlokalizowano po lewej stronie rzeki. Pozostałe wzniesione zostały na prawym zachodnim brzegu Dniepru. Ta wyraźna asymetria sugeruje, że fortyfikacje stworzono z myślą o obronie przed zagrożeniem nadciągającym ze wschodu. Datowanie powstania tej grupy grodzisk na połowę II wieku p.n.e. może wiązać się z pojawieniem się w dorzeczu Dniepru i Donu Sarmatów. Brakuje jednak archeologicznych dowodów, które potwierdzałyby, że to właśnie ten koczowniczy lud przyczynił się do zniszczenia tych umocnień. Niewątpliwie jednak nie zdołały one ochronić Olbii przed zniszczeniem przez Geto-Daków w 63 roku p.n.e. Czyżby więc skupienie uwagi wyłącznie na wschodzie okazało się — tym razem naprawdę wyjątkowo — błędem?
…para bellum
Niezależnie od oceny skuteczności fortyfikacji, której jako współcześni możemy dokonać post factum, Konsulivske i siostrzane grodziska przyciągały uwagę badaczy co najmniej od połowy XIX wieku. Prace archeologiczne na tytułowym stanowisku rozpoczęto w 1915 roku. Kolejny sezon prac archeologicznych w Konsulivske rozpoczął się niemalże 100 lat później, kiedy to pierwsze współczesne wykopy otworzyli archeolodzy związani z Narodowym Rezerwatem historyczno-kulturalnym Chortyca przy współpracy z badaczami z Instytutu Archeologii Narodowej Akademii Nauk Ukrainy oraz Uniwersytetu Warszawskiego. Głównym celem projektu badawczego było rozpoznanie systemu fortyfikacji grodziska.

© M.Bogacki, M.Matera
Szerokopłaszczyznowe wykopaliska poprzedzono szeregiem badań nieinwazyjnych, od zdjęć lotniczych począwszy, poprzez pomiary topograficzne stanowiska, kończąc na prospekcji geofizycznej. Ten złożony zestaw metod nieinwazyjnych pozwolił już na wstępnym etapie badań dokonać ustaleń na temat konstrukcji murów obronnych. Równoległe anomalie zarejestrowane w trakcie badań metodami magnetyczną i elektrooporową pozwoliły założyć, że fortyfikacje stanowiska składają się z kamiennych murów obronnych wzniesionych w technice na dwa lica. Tradycyjne wykopaliska archeologiczne potwierdziły te ustalenia i dodatkowo poszerzyły naszą wiedzę na temat techniki budowy oraz konstrukcji fortyfikacji. W czasie prac wykopaliskowych okazało się na przykład, że zewnętrzne fasady murów chronione były przez dostawiony do nich dodatkowy pancerz z bloczków suszonego lessu.
Archeologia wojny w wykopie
Pierwsze prace wykopaliskowe odbyły się na terenie cytadeli grodziska. Doprowadziły one do odsłonięcia fragmentu muru obronnego, a także bramy prowadzącej na teren cytadeli. Brama flankowana była niewielkich rozmiarów basztą. Mur obronny zbudowano w technice na dwa lica – pomiędzy wzniesionymi z kamienia fasadami znajdowało się gliniano-kamienne wypełnisko. Jest to cecha typowa dla wielu późnoscytyjskich założeń obronnych z rejonu południowej Ukrainy.

© M.Matera
Przed linią murów cytadeli znajdował się jeszcze niegłęboki rów o trudnej do ustalenia funkcji. Najprawdopodobniej służył on do odprowadzania wody deszczowej, choć nie można również wykluczyć jego funkcji obronnej. Szerokość rowu dochodziła do 1,30 metra a jego głębokość wahała się od 40 do 60 centymetrów. Fortyfikacje cytadeli powstały nieco później niż mury obronne pozostałej części grodziska. Było to związane z procesem wzmacniania zdolności obronnych stanowiska. Jeszcze jednym jego dowodem jest baszta dobudowana do zachodniego muru obronnego centralnej często grodziska. Została ona wzniesiona później niż sam mur na co wskazują różnice w poziomiach posadowienia fundamentów obu konstrukcji. Niestety, brak dobrze datowalnego materiału archeologicznego uniemożliwia precyzyjne określenie czasu jej budowy.
Najciekawszych odkryć związanych z systemem fortyfikacji stanowiska dokonali archeolodzy w północno-zachodnim narożniku stanowiska. W tym miejscu według wszystkich założeń powinny się spotykać dwie kurtyny murów obronnych – jedna biegnąca po linii wschód-zachód a druga po linii północ-południe. Zamiast tego w miejscu tym linia murów obronnych przebiega po łuku, na szczycie którego dodatkowo wzniesiono jeszcze basztę Ten z pozoru nieistotny szczegół doskonale wpisuje się w koncepcje defensywne znane z teorii rzymskich planistów. Archeolodzy przywołują w tym kontekście słowa Witruwiusza:
Miasta powinny być rozplanowane nie na planie kwadratu, ani ich mury nie powinny mieć ostrych kątów. Miasta powinny być planowane i otaczane murami na planie koła, aby zapewnić widok na wroga z wielu punktów. Obrona jest trudna tam, gdzie występują ostre kąty, ponieważ kąt chroni raczej wroga niż mieszkańców [tłum. aut]
Zewnętrzna linia umocnień grodziska poza murami obronnymi, dodatkowo wzmocnionymi basztami, składała się również z wykopanego w lessie głębokiego rowu. W tym przypadkuj twórcy założeń obronnych grodziska Konsulivske doskonale wykorzystali warunki naturalne. Rów obronny był bowiem z dwóch stron wykopany na przedłużeniu naturalnych wąwozów ograniczających terytorium stanowiska.
Czas archeologii wojny
Dotychczasowe wyniki prac terenowych pozwoliły na zarysowanie ogólnej chronologii funkcjonowania grodziska Konsulivske. Większość wiedzy na temat dostarcza nam ceramika. Szczególnie pomocne są tutaj amfory. Zdecydowaną większość tych naczyń zasobowych stanowiły typy charakterystyczne dla okresu od I wieku p.n.e. do II wieku n.e. Rozpoznane do tej pory późnoscytyjskie grodziska położone w dolnym biegu Dniepru wykazują znaczną spójność w układzie przestrzennym. Może to świadczyć o wypracowaniu skutecznego modelu fortyfikacyjnego, konsekwentnie stosowanego przez lokalne społeczności w odpowiedzi na zagrożenia ze strony koczowniczych — a być może także innych — sąsiadów.

© D. Nykonenko
Badania w mikroregionie dolnego Dniepru nie zostały jeszcze zakończone. Same prace na stanowisku Konsulivske wymagają jeszcze uściślenia chronologii poszczególnych faz budowy fortyfikacji. Niestety, działania naukowe związane z badaniem starożytnych fortyfikacji i sztuki wojennej zostały wstrzymane z powodu współczesnego konfliktu zbrojnego, w którym Ukraina stawia czoła zagrożeniu nadciągającemu ze wschodu. Linia Dniepru w dolnym biegu rzeki podobnie jak dwa tysiące lat temu stanowi rubież obronną. Pozostaje mieć nadzieję, że trwająca agresja Federacji Rosyjskiej zakończy się nie tylko utrzymaniem tej rubieży przez wojska ukraińskie, lecz również zachowaniem integralności terytorialnej Ukrainy i wszystkich ziem ukraińskich w rękach ich prawowitych gospodarzy.
Archeologia wojny w salach wykładowych
Badania wykopaliskowe pozostałości dawnych fortyfikacji, studia nad uzbrojeniem i techniką walki, interpretacja śladów na kościach ofiar konfliktów zbrojnych – te i wiele innych zagadnień stanowią przedmiot zainteresowań szeroko rozumianej archeologii wojny. Ten kierunek badań nad przeszłością, łącząc interdyscyplinarne studia wielodziedzinowe z klasyczną wiedzą archeologiczno-historyczno, fascynuje coraz szersze kręgi specjalistów i pasjonatów. Zyskuje on także coraz większe znaczenie w odtwarzaniu dziejów człowieka. Najnowsza propozycja z oferty dydaktycznej Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego wychodzi naprzeciw tym wszystkim, których pasje i zainteresowania związane są z szeroko rozumianym zainteresowaniem przeszłością wojny i wojskowości. W październiku 2025 roku rusza nowy kierunek studiów podyplomowych „Archeologia Wojny”. Informację o programie studiów znajdziecie tutaj.
Wydział Archeologii we współpracy z Muzeum Wojska Polskiego oferuje roczne studia podyplomowe będące unikalnym połączenie wiedzy z zakresu bronioznawstwa, sztuki fortyfikacyjnej, taktyki wojennej oraz archeologii przemocy i terroru. Program obejmuje 150 godzin wykładów, ćwiczeń i warsztatów realizowanych w systemie weekendowych zjazdów, głównie w siedzibie Wydziału Archeologii UW przy ul. Krakowskie Przedmieście 26/28 w Warszawie.
Studia trwają dwa semestry, a ich ukończenie wymaga zaliczenia wszystkich przedmiotów, zdobycia odpowiedniej liczby punktów ECTS oraz zdania egzaminu dyplomowego.Rekrutacja rozpoczyna się 5 czerwca 2025 roku i trwa do 12 września 2025 roku. Wymagane jest posiadanie dyplomu licencjata, inżyniera lub magistra dowolnego kierunku. O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń, a minimalna liczba uczestników to 20 osób. Na stronie poświęconej studiom podyplomowym znajdziecie dokładną listę oferowanych zajęć.
Autor: Adam Budziszewski