W 1342 r., podczas wojny domowej w Iranie, okrutny wódz Malek Aszraf zaatakował miasteczko Bawanat, którego mieszkańcy ukryli się w pobliskiej jaskini. Schronienie było trudno dostępne, więc napastnicy rozpalili przed wejściem wielkie ognisko. Uciekinierzy mogli skakać przez ogień, prosto w ręce żołnierzy, ale większość udusiła się dymem. Dziś archeolodzy odkrywają kolejne mroczne sekrety tej masakry analizując nadpalone kości znalezione w irańskiej jaskini Kan-Gohar.
Po podboju przez Czyngis-chana w latach 1219–1231 Iran stał się częścią imperium mongolskiego. Jego największe miasta zostały zniszczone, a ludność zdziesiątkowana. Kiedy państwo mongolskie rozpadło się, władzę w Iranie przejął Hulagu, wnuk Czyngis-chana, a później jego potomkowie z dynastii Ilchanidów. Po śmierci ostatniego z nich, w roku 1335, rozpoczęła się wojna domowa pomiędzy lokalnymi dynastami, która została zakończona dopiero przez inwazję Timura Chromego w latach 1382–1393.
Jednym z dobrze opisanych przez historyków epizodów tej wojny domowej jest wyprawa Maleka Aszrafa, okrutnego władcy miasta Tabriz, znajdującego się w północno-zachodnim Iranie. Wiosną i latem 1342 r. Aszraf wyprawił się niemal przez cały zachodni Iran, by podbić miasto Sziraz. Po drodze jego armia łupiła napotkane miejscowości, w tym miasteczko Bawanat.
Mieszkańcy Bawanat już wcześniej ucierpieli podczas rabunków przechodzących tamtędy wojsk. Wiedząc, co ich może spotkać, schronili się w trudno dostępnej jaskini Kan-Gohar. Aby wypłoszyć ludzi ze schronienia, żądny krwi i łupów Malek Aszraf rozkazał rozpalić przed wejściem wielkie ognisko. Według źródeł historycznych doprowadził w ten sposób do śmierci przez uduszenie około 2000 osób.
Jaskinia Kan-Gohar
Ze względu na ponurą historię jaskinia Kan-Gohar stała się lokalną atrakcją turystyczną. Niestety, nadmierny ruch spowodował, że zachowane pozostałości masakry w irańskiej jaskini zaczęły ulegać szybkiej degradacji. Z tego powodu w 2010 r. pracownicy Ośrodka Medycyny Sądowej Prowincji Fars dokonali eksploracji jaskini i zabrali z niej pokaźny zbiór kości kości ludzkich, w tym 47 czaszek. Pięć lat później, archeolog Morteza Khanipour z Uniwersytetu Teherańskiego, wykonał kolejne badania w jaskini. Tym razem zebrał i opisał przede wszystkim skórzane i drewniane zabytki.
Duża liczba przemieszanych kości ludzkich i zwierzęcych została zidentyfikowana w głównej komorze jaskini, przede wszystkim w pobliżu wejścia, gdzie znajdują się również ogromne ilości popiołu. Związek kości ludzkich z masakrą w irańskiej jaskini w 1342 r. został niezależnie potwierdzony przez datowanie radiowęglowe jednej z czaszek.
Zbiór kości z jaskini został przebadany w 2018 r. przez Mahsę Nadżafi z Uniwersytetu Teherańskiego oraz niżej podpisanego. Należało do niego 40 czaszek i kilka kości długich. Większość kości była przebarwiona na brązowo lub nawet czarno, niektóre ze śladami przepalenia. Spośród 26 czaszek należących do osób dorosłych, piętnaście należało do kobiet i tylko dwie zostały zidentyfikowane jako męskie. W zbiorze kości były też czaszki dzieci, w wieku między 6. a 10. rokiem życia.
Na trzech czaszkach osób dorosłych było widać zaleczone urazy, co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę burzliwe wydarzenia w tym okresie. Brakuje natomiast jakichkolwiek śladów urazów, które mogły nastąpić tuż przed śmiercią lub doprowadzić do śmierci. To wszystko jest zgodne z opisami historyków, którzy zgodnie sugerują, że w jaskini Kan Gohar nie doszło do walki, a zgromadzeni tam uciekinierzy z Bawanat zmarli w wyniku uduszenia dymem.
Badania archeologiczne pozwoliły dodać kilka nowych szczegółów do przekazów historycznych . Przede wszystkim okazało się, że ofiarami Maleka Aszrafa padły głównie kobiety i dzieci. Być może mężczyźni zostali wcześniej wcieleni do armii władcy Szirazu, albo próbowali bronić się w samym Bawanat. Szczątki ludzkie zostały znalezione raczej blisko wejścia do jaskini, a kilka czaszek ma wyraźne ślady przepalenia, co może świadczyć o tym, że przynajmniej niektórzy uwięzieni w jaskini próbowali, pomimo ognia i dymu, uciec na zewnątrz. Jednak podana w źródłach liczba 2000 ofiar jest na pewno przesadzona. Główna komora jaskini nawet przy silnym stłoczeniu mogła pomieścić nie więcej niż 300–400 osób.
Epilog
Znalezisko z jaskini Kan Gohar jest świadectwem chyba najmroczniejszego okresu w historii Iranu. W tamtym czasie nic nie było pewne, a życie ludzkie nie miało dla władców żadnej wartości. Sprawca masakry mieszkańców Bawanat, Malek Aszraf, wygrał co prawda wojnę przeciwko miastu Sziraz i osadził na jego tronie swojego protegowanego, ale jego panowanie skończyło się katastrofą. Państwo Czobanidów, dynastii, z której się wywodził, zostało w roku 1357 zajęte przez Złotą Ordę. Sam Malek Aszraf próbował uciec, ale znienawidzony przez własnych poddanych został schwytany i powieszony w Tabrizie, na rozkaz chana Dżany Bega, który niedługo potem sam został zamordowany. To był też czas, kiedy nawet władcy rzadko dożywali sędziwego wieku.
Wstępne wyniki badań szczątków ludzkich z irańskiej jaskini Kan Gohar zostały opublikowane w jednym z ostatnich tomów czasopisma Bioarchaeology of the Near East.
Artykuł ten można bezpłatnie przedrukować bez zdjęć
Autor: Arkadiusz Sołtysiak
Redakcja: Julia M. Chyla, Małgorzata Mileszczyk
Jedna odpowiedź do “Uduszeni dymem. Masakra w jaskini Kan-Gohar, Iran”