Widma Lepenskiego Viru – rybacy czy rolnicy Żelaznej Bramy Dunaju?

W umyśle archeologa duże inwestycje budowlane oznaczają przede wszystkim badania archeologiczne, które mają je poprzedzić. Przed nami kilka lat prac nad Centralnym Portem Komunikacyjnym (stan na 2023 rok) i choć do wylania pierwszych litrów betonu jeszcze daleka droga, to w miejscu przyszłego kompleksu rozpoczęły się niedawno prace ratunkowe. Czekając na wieści z terenu, prezentujemy jedno z najbardziej intrygujących odkryć towarzyszących wielkim inwestycjom – Lepenski Vir. Osadę sprzed 8000 lat zlokalizowaną u jednych z najsłynniejszych wrót Europy – Żelaznej Bramy Dunaju. Przez wiele lat uznawano ją za nietypową inwencję osadniczą lokalnych łowców-zbieraczy. Najnowsze wyniki badań wskazują jednak na to, że inicjatorami powstania unikatowych założeń mieszkalnych mogli być przybywający z południowego-wschodu rolnicy.

Żelazna Brama Dunaju

Żelazna Brama to przełomowa dolina Dunaju między Górami Banackimi (Karpaty Południowe) a Górami Wschodnioserbskimi (Bałkany), zlokalizowana na granicy rumuńsko-serbskiej. Odcinek o długości około 120 km i szerokości do 150 m jest w zasadzie nie tyle bramą, ile połączeniem czterech wąwozów poprzecinanych dolinami mniejszych rzek, wpadających do majestatycznie płynącego, „modrego” Dunaju. Ta druga, co do długości rzeka w Europie osiąga w tym odcinku nawet 80 m głębokości. Słynie przy tym z licznych zdradliwych wirów wodnych. 

Dzisiejsza Żelazna Brama nie przypomina jednak tej sprzed 50 czy 100 lat. Wszystko za sprawą silnej antropopresji wywołanej dwoma czynnikami: utrudnieniami w żegludze, którą powodowały wystające progi skalne oraz wielką inwestycją rumuńsko-jugosłowiańską związaną z powstaniem w latach siedemdziesiątych XX wieku zapory wodnej połączonej ze śluzą oraz hydroelektrownią. Wdrożenie udogodnień związanych z przepływem przez wąskie odcinki Żelaznej Bramy, czyli mówiąc krótko wysadzenie progów oraz budowa tamy (dzisiaj również przejścia granicznego na rzece) na zawsze odmieniły krajobraz tego regionu, sprawiając, że spotkały się tutaj strategiczne punkty związane z gospodarką dwóch współczesnych krajów – Rumunii i Serbii. Z jednej strony elektrownia zapewniająca stabilność energetyczną i filar polityki przygranicznej, z drugiej niezwykle atrakcyjny kierunek turystyczny oraz miejsce rekreacji. 

“Praroditeljka”. Kopia rzeźby Pierwszej Matki znajdująca się obecnie w muzeum Lepenskiego Viru. Oryginał znajduje się na ekspozycji Muzeum Narodowego Serbii w Belgradzie.
© A.Cetwińska, na licencji CC BY-SA 4.0

Rejsy po rzece i majestatyczne zbocza gór to jednak nie jedyny magnes przyciągający turystów do Żelaznej Bramy. Okolica pełna jest historycznych, archeologicznych i przyrodniczych smaczków. Począwszy od gorących źródeł Băile Herculane, z których korzystać miał sam Herakles (od niego wzięła się też nazwa kompleksu uzdrowiskowego), a później także cesarzowa Sissi, a skończywszy na licznych reliktach antycznego świata. Warto tu przywołać chociażby Tabula Traiana, upamiętniającą budowę drogi wzdłuż Dunaju przez cesarza Trajana (53–117 n.e.). Region ten ma nawet bardzo polski akcent. W 1428 roku, podczas oblężenia położonej nieopodal Żelaznej Bramy Twierdzy Golubac, zginął nasz własny Zawisza Czarny, dowodzący wówczas oddziałami najemnymi Zygmunta Luksemburskiego w trakcie jego wojen z Turkami. Wydarzenie to upamiętnia dziś kamienna tablica sławiąca jego waleczność. 

Jeżeli już to nie zachęciło do odwiedzin tego regionu, to z pewnością żaden czytelnik nie powinien przejść obojętnie obok jednego z najbardziej intrygujących stanowisk archeologicznych tej okolicy, jakim jest Lepenski Vir, osada sprzed 8000 lat odkryta podczas archeologicznych prac ratunkowych poprzedzających budowę zapory wodnej Đerdap.

Palenisko z obstawą kamienną odkryte w jednym z założeń mieszkalnych z czerwoną podłogą.
© A.Cetwińska, na licencji CC BY-SA 4.0

Kopmy dalej

W latach sześćdziesiątych XX wieku władze rumuńsko-jugosłowiańskie podjęły inicjatywę wybudowania zapory wodnej połączonej ze śluzą oraz hydroelektrownią, która miała stanąć na Dunaju i przynosić oczywiste energetyczne benefity obu krajom. Pierwsze prace przy projekcie wiązały się z przygotowaniem gruntu pod inwestycję – w końcu postawienie zapory miało skutkować podniesieniem się poziomu wody o przynajmniej 15 m. Wyliczono zatem, że z obszaru należy wyludnić około 23 tysięcy ludności, a także przeprowadzić badania na terenach, które zostaną przykryte przez spiętrzone wody Dunaju. W wyniku wcześniejszych oględzin badacze jugosłowiańscy i rumuńscy mieli już pewien ogląd sytuacji archeologicznej tego obszaru. Przystąpili więc do prac ratunkowych, nie oczekując spektakularnych wyników. Liczyli raczej na pojedyncze znaleziska o znajomej konotacji. Jak to bywa zwykle w takich historiach, żmudne prace polegające na przebijaniu się przez coraz to głębsze warstwy ziemi nie rokowały. Mimo to na posterunku obecny był dociekliwy, uparty archeolog, który kierowany naukową intuicją kazał kopać dalej. Badaczem tym był Dragoslav Srejović (1931–1996), w późniejszym okresie jeden z najznamienitszych jugosławiańskich, a potem serbskich archeologów (wylądował nawet na znaczkach pocztowych, co w archeologicznym świecie zdarza się bardzo rzadko!). 

Zgodnie z poleceniem Srejovića zamachnięto się łopatą. W tym samym momencie ogromne zdziwienie pojawiło się na twarzy badacza. Okazało się bowiem, że pod „jałowymi” warstwami piasku, ekipa natknęła się na ślady węgli drzewnych i przepalonych kości zwierzęcych. Następny ruch: poszerzenie obszaru badań i… kolejne zdziwienie! Nie tyle na widok nowych reliktów przeszłości, ile z powodu ich niebywałej i zagadkowej natury.

Ekpia Srejovića dokonała bowiem jednego z najważniejszych odkryć w historii archeologii tego obszaru.

“Vodena vila”. Kopia rzeźby Nimfy wodnej znajdująca się obecnie w muzeum Lepenskiego Viru. Oryginał znajduje się na ekspozycji Muzeum Narodowego Serbii w Belgradzie.
© A.Cetwińska, na licencji CC BY-SA 4.0

Życie w Lepenskim Virze 

Około 11 500 lat temu klimat ustabilizował się i nastał nowy, cieplejszy okres: holocen, który trwa do dziś. Wraz ze stopniowym ocieplaniem się Europy zmieniała się szata roślinna – drzewa iglaste powoli zaczęły ustępować liściastym, gościnnym dla licznej zwierzyny kopytnej. Z tego okresu pochodzą również pierwsze ślady osadnictwa na zewnątrz jaskiń i poza schroniskami skalnymi. Ślady, które wraz z upływającym czasem stały się dominujące. Ocieplanie się klimatu sprawiło również, że polowania stały się łatwiejsze. Zwierzyna leśna nie była jednak jedynym źródłem pożywienia. Prawdziwym skarbem dla ówczesnych społeczności były wody płynącego leniwie Dunaju, bogate w niezliczone ilości ryb. 

Jedną z popularnych technik łowieckich stanowiły połowy na wirach wodnych, które pozwalały wyłapywać osobniki uwięzione w zawirowanej wodzie. Poławiano głównie ryby migrujące, takie jak bieługa czy jesiotr, ale również lokalnie żyjące, takie jak sum czy karp. Początkowo brzegi Dunaju gościły mieszkańców Żelaznej Bramy okazjonalnie, w sezonie największej migracji ryb. W późniejszych okresach obecność ta stawała się coraz dłuższa, o czym świadczą warstwy kulturowe, zadokumentowane przez zespół Srejovića. Do pierwszych reliktów przebywających tam grup ludzi należą paleniska. Początkowo były one dość proste, o owalnym zarysie. Z upływem czasu zaczęto obstawiać je kamieniami, a około 9000 lat temu przybrały prostokątnego kształtu, niezarejestrowanego jak dotąd na żadnym innym stanowisku z tego okresu na świecie. Wkrótce stały się one centralnym punktem trapezowatych domostw (szałasów) z podłogą wyłożoną czerwonym wapieniem. 

Rekonstrukcja wyglądu jednego z osobników pochowanych w Lepenskim Virze (tzw. “Szaman”). Pochówek datowany na ok. 10 000 lat. Wykonanie: Oscar Nilsson. Rzeźba znajduje się obecnie w muzeum Lepenskiego Viru.
© A.Cetwińska, na licencji CC BY-SA 4.0

Wyjątkowość Lepenskiego Viru nie polega jednak tylko na unikatowości palenisk czy interesujących założeniach mieszkalnych. Stanowisko to słynie przede wszystkim z faktu bycia bezpośrednim świadkiem zmian gospodarczych, kulturowych i symbolicznych wywołanych pojawieniem się rolnictwa i pierwszych rolników w Europie. Można nawet pokusić w tym wypadku o stwierdzenie, że o zmianach tych opowiadają archeologom same paleniska Lepenskiego Viru. Badania z 2022 roku opublikowane w czasopiśmie „Journal of World Prehistory” wskazują bowiem na to, że to m. in. one, ale również i pozostałe cechy wyjątkowego kompleksu osadniczego jakim jest Lepenski Vir, są wyrazem najwyższego synkretyzmu kulturowego lokalnych łowców-zbieraczy z napływającymi z południowego wschodu rolnikami. Wciąż trwają gorące dyskusje na temat charakteru tych transformacji. Jednak najnowsze wyniki badań wnoszą interesującą reinterpretację znalezisk z tego stanowiska. Badacze uważają bowiem, że wiele przesłanek mówiących o lokalnej, mezolitycznej inwencji osady należy postrzegać raczej z perspektywy rolniczej aniżeli łowiecko-zbierackiej. W ich opinii, w samym trapezowatym domostwie z podłogą spotykałaby się dwie skrajne idee egzystencjalne tamtego okresu – rolnicza strategia w postaci idei długotrwałego osadnictwa, natomiast w jego kształcie i użytych surowcach – ideologia miejscowej naddunajskiej ludności. Potwierdza to m. in. Dušan Borić, który uważa że inspiracją do budowy domów o trapezowatym kształcie mogła być góra Treskavac, zlokalizowana na przeciwnym brzegu, stanowiąca pewien punkt identyfikacji lokalnych ugrupowań, który został przejęty przez napływową ludność agrarną. Kolejnym elementem wspólnoty tożsamościowej były praktykowane przez ugrupowania Lepenskiego Viru technologie wytwórcze, a nade wszystko reguły zdobień oraz słynne na całym świecie kamienne rzeźby przedstawiające rybokształtne wyobrażenia bądź geometryczne kształty.

Widok na jedno z przewężeń Żelaznej Bramy.
© A.Cetwińska, na licencji CC BY-SA 4.0

Widmo nad Lepenskim Virem? 

Wśród najbardziej rozpoznawalnych zabytków odkrytych na stanowisku Lepenski Vir znajdują się bogato ornamentowane rzeźby wykonane w piaskowcu, przedstawiające rybokształtne postaci lub geometryczne wyobrażenia. Stawiano je na podłogach domów, a konkretnie wokół palenisk. W regionie odkryto również stanowiska, gdzie zarejestrowano inne przykłady rzeźb tego stylu. Jednak to Lepenski Vir zawiera najbogatszą ich kolekcję, co tylko potwierdza wyjątkowy charakter osady. 

Większość przedstawień na pozostałych stanowiskach ma różne geometryczne wzory i tylko w Lepenskim Virze znaleziono rzeźby z wyobrażeniami ludzkich postaci. Odznaczały się one się łukowato wygiętymi w dół ustami imitującymi wygląd ryb. Niektóre rzeźby zostały dodatkowo ukazane tak szczegółowo, że można byłoby porównać je do efektów prześwietlenia RTG. Przedstawienia wykonano z tak niebywałą dokładnością anatomiczną, że można zidentyfikować nawet takie szczegóły jak chociażby pęcherz pławny. Wszystko to wskazuje na bardzo silny i emocjonalny stosunek człowieka do otaczającego go świata przyrody, nie wspominając o dobrej jego znajomości. 

Relacja człowiek – środowisko robi się tym bardziej zagmatwana, jeżeli weźmiemy pod uwagę jedno z najbardziej frapujących przedstawień figuralnych w archeologii jakim jest rzeźba zwana Pierwszą Matką. Ukazana z krzykiem na ustach i w mocno skurczonej pozycji, interpretowana jest jako przedstawienie dziecka w momencie porodu. Równie interesujące są pozostałe rzeźby, interpretowane jako różne etapy transformacji ryby w człowieka. Omawiane wytwory to dowód na bardzo silną więź mieszkańców Lepenskiego Viru ze stworzeniami Dunaju. A biorąc pod uwagę fakt, że większość pochówków orientowana była wzdłuż biegu rzeki, można tylko domniemywać, jak wielką rolę odgrywało lokalne środowisko w życiu codziennym, ale przede wszystkim w wierzeniach tamtejszej ludności.

Kopia rzeźby “Danubius” znajdująca się obecnie w muzeum Lepenskiego Viru. Oryginał znajduje się na ekspozycji Muzeum Narodowego Serbii w Belgradzie.
© A.Cetwińska, na licencji CC BY-SA 4.0

Znaczenie Lepenskiego Viru 

Stanowisko Lepenski Vir to unikat na skalę międzynarodową.  Nie tylko ze względu na odkryte tam nietypowe zabytki, ale przede wszystkim – na dowody jednej z najbardziej zagadkowych transformacji, jakie obserwuje się w źródłach archeologicznych: neolityzacji. To stamtąd pochodzą dowody zarówno na bezpośrednią zmianę schematu życia ówczesnej ludności, jak i kontakty ugrupowań miejscowych i napływowych, uwydatnione dzięki wynikom licznie prowadzonych w ostatnich latach badań izotopowych i genetycznych. Wyjątkowość Lepenskiego Viru polega zatem nie tylko na prześledzeniu etapów tego procesu, ale przede wszystkim na jego głębszym zrozumieniu, bez wdawania się w antagonizmy mezolit – neolit. Jest bowiem jednym z nielicznych (na razie) stanowisk wczesnego neolitu w Europie ukazującym dowody „mariaży” (dwu- lub jednopokoleniowych) między wczesnymi rolnikami a zbieraczami. Przy czym na szczególną uwagę zasługuje niespotykana do tej pory gotowość egejskich rolników do przyjęcia lokalnych mezolitycznych praktyk, to jest formy domostw i rybiej diety. 

W świetle najnowszych interpretacji, Lepenski Vir wyraźnie różni się od stanowisk tradycyjnych społeczności wczesnego neolitu w Europie Południowo-Wschodniej i Europie Środkowej, będących pod niewielkim, jeśli w ogóle, wpływem świata mezolitycznego. Zwłaszcza jeżeli zadamy sobie pytanie o to, dlaczego egejscy rolnicy zdecydowali się osiedlić w miejscu, które nie było dobrze przystosowane do uprawy zbóż. Bez wątpienia odkrycia w Lepenskim Virze zostaną poddane ponownej analizie w świetle opublikowanych niedawno reinterpretacji. Czekamy na wyniki!

Artykuł ten można bezpłatnie przedrukować, ze zdjęciami, z podaniem źródła

Autorka:

Aleksandra Cetwińska

Bibliografia:

Brami M., Winkelbach L., Schulz I. et al. (2022) Was the Fishing Village of Lepenski Vir Built by Europe’s First Farmers?, „Journal of World Prehistory” 35, 109–133.https://doi.org/10.1007/s10963-022-09169-9

Borić D. (2015) Lepenski Vir. Settlement of the Danube Fishermen, Belgrade: Kreativni Centar.

 

Redakcja: A.B.

Korekta językowa: A.J.

Okładka: lustracja wygenerowana w Midjourney przez J.M.C., edycja K.K.

Promt: komiksowy rysunek brzegu Dunaju, po środku obrazu pogański kamienny posąg wykonany z kamienia, wygeneruj przy użyciu zdjęcia rzeźby Pierwszej Matki z Lepenskiego Viru, w stylu Lovecrafta, w stylu minecraft

Rozpowszechniaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *