Szczególne zainteresowanie Egiptuminojską Kretą i produktami tej kultury zaowocowało szeregiem źródeł pisanych na ów temat z czasów Nowego Państwa. Znaczące są tutaj wzmianki o Keftiu ( Kreta po egipsku) na egipskich papirusach medycznych.
Muzeum Archeologiczne w Gdańsku opublikowało film pokazujący rekonstrukcję zabytkowego obuwia. Nagranie zostało zrealizowane w efektownej technice poklatkowej, przypominającej animację.
Pochodzenie dynastii Kaanul i jej dokonania budzą wciąż wiele emocji pośród majanistów. Wczesna historia Węży – najpotężniejszej dynastii Majów późnego okresu klasycznego (550–909 n.e.) – rozmywa się w skąpym materiale epigraficznym: poszarpanych inskrypcjach, żmudnie odkrywanych w ramach wykopalisk, często trudnych do powiązania z przyjętymi powszechnie teoriami. Inskrypcjach, z których raz po raz wyłaniają się dowody przeczące wcześniejszym ustaleniom. Koronnym przykładem są dekady poszukiwań gniazda dynastii Węża, uwieńczone w 1994 roku jego umiejscowieniem w Calakmul i odkryciem w ledwie kilka miesięcy później, że Kaanul w epoce klasycznej miała nie jedną, a dwie kolejne stolice… Skąd w ogóle wiadomo, że istniała kiedyś taka dynastia jak Kaanul?
Relacje między Egiptem a Morzem Egejskim nie miały żadnych specjalnych podstaw geopolitycznych. Surowe morze oddzielało oba rejony od siebie i sprawiało, że każda podróż była ryzykiem.
Kiedy słyszymy o ofiarach składanych z ludzi znajdowanych w Europie północnej na terenach bagien, mokradeł i jezior od razu myślimy o niesamowicie dobrze zachowanych mumiach bagiennych. Takich jak choćby Człowiek z Tollund. Jednakże mumie bagienne to nie jedyne świadectwa składania ofiar z ludzi w Europie północnej w epoce żelaza. Badacze z Norwegii i Danii pochylili się nad zdecydowanie bardziej fragmentarycznymi znaleziskami ludzkich szczątków w kontekście bagien i mokradeł, a także nad symbolicznym znaczeniem takich depozytów.
Tonina w stanie Chiapas (Meksyk) odsłania kolejną tajemnicę: kamienny ołtarz przedstawiający postać – zmarłego w VI stuleciu n.e. – władcy w roli odrodzonego Boga Kukurydzy. Świat nie okrzepł jeszcze po sensacyjnych doniesieniach dotyczących późnoklasycznych rytuałów pogrzebowych w Tonina i transmutacji zmarłych arystokratów w piłki do pok-ta-pok / pitz (vide: Archeowieści Zadziwiające rytuały pogrzebowe w Tonina – czy Majowie przeobrażali swoich arystokratów w piłki?), kiedy Juan Yadeun Angulo – naczelny archeolog Tonina – ujawnił następne odkrycia z ubiegłego roku na tym stanowisku.
Otworzyłem pierwsze pudełko z fragmentami, które pozostały po naczyniach ceramicznych. Po kolei wyjmowałem z niego zabytki włożone do papierowych toreb z widocznymi jeszcze, choć ciut wyblakłymi, podpisami wykonanymi przez profesora Chmielewskiego niemal ćwierć wieku temu. Spojrzałem na te fragmenty i wtedy mnie olśniło!
Człowiek anatomicznie współczesny, czyli taki, który pod względem budowy szkieletowej niczym nie różnił się już od nas, pojawił się w Afryce prawdopodobnie ok. 200 tys. lat temu, ewoluując z pierwotniejszego morfotypu Homo sapiens, który reprezentują czaszki z Florisbad (RPA) i Jebel Irhoud (Maroko), datowane na 350 – 260 tys. lat temu. Nasz gatunek prawdopodobnie kilkukrotnie podejmował próbę migracji poza rodzimy kontynent, o czym świadczą pojedyncze euroazjatyckie stanowiska, których wiek przekracza niekiedy 100 tys. lat. Większość z tych prób nie zakończyła się jednak stałą obecnością naszego gatunku poza Afryką. Ostatnia fala migracyjna rozpoczęła się prawdopodobnie ok. 60 – 50 tys. lat temu i tym razem zakończyła się spektakularnym sukcesem. Drogi migracji wiodły w różnych kierunkach, ale w dzisiejszym artykule będzie nas interesowała wyłącznie Europa, a raczej jej uwarunkowania środowiskowe, stanowiące dla człowieka współczesnego nie tylko źródło utrzymania, ale również inspirację.
„To była taka papierowa koperta z kośćmi” – wspomina jeden z profesorów, spytany o kości dziecka ze schroniska Bramka. „Leżała między dokumentacją w biurze profesora Chmielewskiego”. Biuro zlikwidowano po jego śmierci. Dokumentację trzymam w rękach, ale koperty brak. Tak się wszystko zaczęło.
W dniach 9–13 czerwca 2022 roku zwarta grupa entuzjastów wiatru we włosach i wysiłku fizycznego pokonała dystans około 300 kilometrów spełniając coroczny objazd rowerowy. Tym razem cykliczne wyzwanie podjęli studenci dzienni i zaoczni oraz pracownicy Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego pod opieką prof. ucz. dr. hab. Adama Cieślińskiego i dr. Sławomira Wadyla.
Trasa wiodła pięknymi drogami i bezdrożami Zamojszczyzny i Roztocza, obejmowała szlak Bastarnów, stanowiska archeologiczne datowane na okresu wpływów rzymskich oraz wczesne średniowiecze. Na torze wycieczki znajdowały się także ciekawostki architektoniczne, etnograficzne i przyrodnicze.