W 1994 r. w kopalni soli w Szehr Abad górnicy natrafili przypadkowo na kompletne i dobrze zachowane ciało mężczyzny o bujnej brodzie i włosach. Znalezisko, choć nadzwyczajne, nie zatrzymało prac w kopalni aż do 2004 r., kiedy natrafiono na kolejne mumie solne.
W ciągu ostatnich 15 lat dzięki badaniom międzynarodowego zespołu naukowców m.in. z Iranu, Wielkiej Brytanii, Francji i Szwajcarii, udało się przebadać kopalnię i zachowane mumie. Dzięki temu archeolodzy ustalili przyczynę śmierci starożytnych górników, a także odtworzyli ich dietę. Przede wszystkim jednak okazało się, że starożytni górnicy przybyli po cenną sól z dość dalekich krain.
Mumie solne z Szehr Abad
Ciało człowieka po śmierci dość szybko ulega rozkładowi i archeolodzy podczas wykopalisk zwykle znajdują jedynie kości i zęby. Tylko w sprzyjających warunkach mogą zachować się inne tkanki. Najbardziej znanym przykładem nieźle zakonserwowanych ciał są mumie egipskie i peruwiańskie, zachowane za sprawą bardzo suchego klimatu oraz często także różnych zabiegów mających na celu powstrzymanie procesów gnilnych. Sporadycznie znajdowane są także ciała, które nie uległy rozkładowi dzięki zamrożeniu i wysuszeniu – najgłośniejszym takim przypadkiem jest Ötzi, tyrolski człowiek lodu, ale liofilizowane mumie zostały znalezione również na andyjskich szczytach, na Grenlandii oraz w syberyjskiej wiecznej zmarzlinie. W torfowiskach środkowej i północnej Europy, od Irlandii po Polskę, można natrafić na mumie bagienne, utrwalone przez garbowanie w warunkach beztlenowych.
Mimo konserwujących właściwości soli, mumie solne do niedawna nie były znane. Przede wszystkim ze względu na niewielką liczbę miejsc, w których ciało zmarłego mogło być pogrzebane w podłożu o dużym zasoleniu. Dlatego dużą sensacją było przypadkowe znalezisko dokonane w roku 1994 przez górników wydobywających sól w kopalni położonej w pobliżu Szehr Abad (prowincja Zandżan, północno-zachodni Iran). Pierwotnie było to prawdopodobnie kompletne i dobrze zachowane ciało mężczyzny o bujnej brodzie i włosach, ale przetrwała z niego tylko głowa, część nogi z butem oraz przemieszane fragmenty innych części ciała.
Mimo tego odkrycia ciężkie maszyny nadal eksploatowały kopalnie. Dopiero w roku 2004 znalezisko drugiej, znacznie gorzej zachowanej mumii, skłoniło miejscowych archeologów do podjęcia wykopalisk ratowniczych. W ciągu dwóch lat prac ekspedycja kierowana przez Abolfazla Aalego udokumentowała kilka starożytnych szybów, wydobyła szereg artefaktów i znalazła szczątki dwóch kolejnych górników, z których jedno ciało zachowało się w znakomitym stanie. Kopalnia w Szehr Abad znalazła się na liście najważniejszych stanowisk archeologicznych w Iranie i ostatecznie zrezygnowano z jej dalszej eksploatacji.
Od roku 2007 kopalnia i wydobyte z nich szczątki ludzkie są przedmiotem badań międzynarodowego zespołu, złożonego z irańskich archeologów oraz uczonych z kilku europejskich uniwersytetów, m.in. specjalistów od badań biochemicznych i datowań fizycznych z Oksfordu, archeologów z Bochum, mających doświadczenie w eksplorowaniu starożytnych kopalń, zespołu badającego mumie z Zurychu, wreszcie specjalistów od rekonstrukcji środowiskowych z Besançon we Francji. Prace wykopaliskowe i laboratoryjne wciąż trwają, do chwili obecnej zidentyfikowano łącznie szczątki co najmniej ośmiu osób, w tym pięć szkieletów z zachowanymi w różnym stopniu tkankami miękkimi. Poza tym z dawnej kopalni zostały wydobyte dobrze zachowane pozostałości ubrań i żywności, przypadkowe śmieci, ludzkie koprolity oraz narzędzia służące do wydobywania soli.
Kopalnia w Szehr Abad i znalezione w niej zakonserwowane ciała zapewne jeszcze długo będą przedmiotem badań. Wstępne wyniki niektórych analiz już są dostępne i wiemy, jak i kiedy kopalnia działała, zanim zaczęła być ponownie eksploatowana w XX wieku, kim byli (i co jedli) górnicy w niej pogrzebani oraz jakie były okoliczności ich śmierci.
Praca i śmierć w starożytnej kopalni
Dzięki licznym datowaniom radiowęglowym wiadomo, że zidentyfikowane szyby i wyrobiska pochodzą przede wszystkim z dwóch okresów. Kopalnia była użytkowana najpierw w czasach imperium achemenidzkiego, od połowy I tys. p.n.e. do ok. 350 roku p.n.e., kiedy trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie niezabezpieczonych wyrobisk.
Wydobycie soli zostało wznowione prawdopodobnie na początku okresu sasanidzkiego, w połowie III wieku n.e. Kopalnia funkcjonowała 200-300 lat, aż do kolejnego trzęsienia ziemi, które ostatecznie zakończyło eksploatację.
Górnicy schodzili do wyrobisk szybami o głębokości kilku metrów, prawdopodobnie za pomocą sznurów i drabin. Sól była wydobywana za pomocą żelaznych kilofów z drewnianymi trzonkami (szczególnie często wykorzystywane było drewno topoli lub jesionu) i transportowana w skórzanych workach albo w wiadrach. Wyrobiska nie były w żaden sposób zabezpieczone i nawet niewielkie trzęsienie ziemi mogło prowadzić do ich zawalenia się – prawdopodobnie wszystkie znalezione mumie i szkielety należały do osób, które zginęły w takich właśnie okolicznościach. Trzy mumie datowane są na sam koniec eksploatacji kopalni w okresie achemenidzkim, a dwie kolejne zginęły w okresie sasanidzkim. Pozycja ciała i uszkodzenia najlepiej zachowanej mumii wskazują na śmierć w wyniku przygniecenia.
Co najmniej trzy osoby, których ciała zostały pogrzebane w kopalni, raczej nie należały do niskiej klasy społecznej. Ręce najlepiej zachowanej mumii nie noszą śladów pracy fizycznej. W uszach dwóch innych mumii znaleziono kosztowne metalowe kolczyki. Z kolei w próbkach pobranych z jelit nie zidentyfikowano żadnych pasożytów. Jedna z mumii miała ręce nasmarowane kremem chroniącym skórę przed działaniem soli. To wszystko są oczywiście tylko przesłanki, ale wydaje się, że wydobywaniem soli w Szehr Abad zajmowali się okazjonalnie ludzie raczej zamożni (może kupcy?) i nie była ona eksploatowana w regularny sposób siłami niewolników, jak chociażby ateńska kopalnia srebra w Laurion.
Skąd pochodzili górnicy?
Najciekawsze i najbardziej nieoczekiwane wyniki przyniosły badania izotopowe tkanek pobranych z pięciu najlepiej zachowanych mumii, przeprowadzone w Oksfordzie przez zespół Marka Pollarda.
Biorąc pod uwagę to, że proporcje izotopów w kolagenie kości reprezentują dietę z kilku ostatnich lat przed śmiercią, używając metody izotopowej można było ustalić, gdzie przez większość tego czasu mieszkali ludzie, których ciała znaleziono w zawalonych wyrobiskach kopalni. Dwaj górnicy prawdopodobnie pochodzili z północnej części irańskiego płaskowyżu, być może z okolic współczesnego Teheranu. Z kolei dwaj inni przybyli z daleka, z północno-wschodniego Iranu, a może nawet z suchych stepów Azji Środkowej. Nie udało się ustalić pochodzenia najlepiej zachowanej mumii, która, podobnie jak dwie inne, była ubrana w strój w stylu medyjskim. Jest to typowy strój dla północno-zachodniego Iranu. Mógł jednak to być ubiór pozyskany już na miejscu, podobnie jak naczynia w lokalnym stylu znalezione w kopalni.
Co jedli starożytni górnicy?
Dzięki badaniom koprolitów i pozostałości roślinnych w wyrobiskach kopalni udało się zrekonstruować dietę starożytnych górników. Jej podstawą były podpłomyki z jęczmienia i pszenicy. Poza tym zidentyfikowano nasiona ciecierzycy oraz pozostałości różnych orzechów (pistacji i orzechów włoskich) oraz owoców – śliwek, brzoskwiń, winogron i arbuzów. Poza tym znaleziono pozostałości roślin, które nie występują w okolicach Szehr Abad – żołędzie oraz nasiona nieśplika. Dęby występują dość blisko, w lasach porastających góry Zagros, ok. 200 kilometrów na wschód od kopalni. Najbliższym miejscem, w którym rośnie nieśplik, są południowe wybrzeża Morza Kaspijskiego oddalone o ponad 100 km. Żeby do nich dotrzeć, należy przebrnąć przez wysokie góry Elburs.
Miejscowi archeolodzy początkowo uważali, że w okolicy kopalni nikt nie mieszkał. Dopiero w roku 2012 znalezione zostały ślady niewielkich osad, które mogły stanowić schronienie i źródło żywności dla osób pozyskujących sól z kopalni. Być może stali mieszkańcy tych osad również trudnili się górnictwem. Zebrane przesłanki sugerują, że przynajmniej w okresie achemenidzkim kopalnia w Szehr Abad przyciągała przybyszów z niekiedy dość dalekich regionów. Po wydobyciu pewnej ilości soli prawdopodobnie wracali z nią do siebie i być może sprzedawali z zyskiem na terenach, gdzie sól była mniej dostępna.
Pierwotna wersja tego tekstu została opublikowana w drugim tomie czasopisma Archeo UW. Najnowsze wyniki badań mumii z Szehr Abad można znaleźć w ostatnim tomie Bioarchaeology of the Near East .
Autor: Arkadiusz Sołtysiak
O autorze: Arkadiusz Sołtysiak pracuje w Katedrze Bioarcheologii na Wydziale Archeologii UW i prowadzi liczne badania na Bliskim Wschodzie, m.in. w Syrii, Iranie i Libanie.
Ciekawy i dobry wpis choć to zupełnie nie moja dziedzina. Dzięki!
„Żeby do nich dotrzeć, należy przebrnąć przez wysokie góry Elburs” – doprecyzowując, Elbrus to konkretnie jedna góra, najwyższy szczyt Kaukazu.
Rzeczywiście nazwy Elbrus i Elburs są podobne, ale to są zupełnie inne góry.
Tak ale w Iranie są góry Elburs.