Lek, trucizna, narkotyk czy przypadek? Funkcja lulka czarnego w rzymskich Niderlandach

Rośliny były wykorzystywane przez naszych przodków nie tylko jako źródło pożywienia, ale także w celach medycznych – na przykład jako trucizna, a czasem także w celu zmiany stanu świadomości. Badacze z Niemiec i Niderlandów w artykule opublikowanym niedawno w czasopiśmie Antiquity rozważają, czy odkryty przez nich przedmiot, zawierający ziarna lulka czarnego świadczy o wykorzystaniu tej rośliny jako leku, trucizny, narkotyku, a nawet tego, czy odkrycie nie jest to wynikiem niesamowitego zbiegu okoliczności.

Lulek czarny i jego przymioty

Lulek czarny (Hyoscyamus niger) jest rośliną ruderalną z rodziny psiankowatych. Nazywany jest on również szalejem czarnym i według ustaleń archeobotaników, pochodzi z obszaru Bliskiego Wschodu. W Europie miał się on za to pojawić w neolicie – najstarsze tu makroszczątki tej rośliny zarejestrowane zostały na stanowiskach kultury ceramiki wstęgowej rytej. Na terenach Polski lulek czarny  występuje w stanie dzikim, preferując naturalne oraz antropogeniczne gleby bogate w składniki odżywcze. Idealnym habitatem dla niego  są tereny nadrzeczne, natomiast w okolicach osiedli ludzkich prosperuje szczególnie dobrze na glebach użyźnianych nawozem naturalnym. Lulek czuje się zatem doskonale w większości rejonów Europy Centralnej, co skutkuje tym, że jest on bardzo pospolitą rośliną. Ze względu na swoją powszechność, zrozumienie tego, czy lulek był wykorzystywany intencjonalnie na stanowisku archeologicznym, czy też obecność jego makroszczątów jest efektem raczej naturalnego występowania w pobliżu osady staje się niezwykle trudne. 

Kwiat lulka czarnego
©M. Lavin, na licencji CC BY-SA 2.0

Zwłaszcza biorąc pod uwagę niesamowite właściwości tej rośliny, która w zależności od dawki, może być wykorzystywana jako lek, narkotyk lub trucizna. Opisywane klinicznie symptomy zatrucia lulkiem to głównie silne zaburzenia postrzegania czy halucynacje. Wielokrotnie objawia się ono także poprzez: rozszerzone źrenice, silne zaczerwienienie skóry czy wysuszenie błon śluzowych jamy ustnej oraz gardła, powodujące suchość w ustach i silne pragnienie. Śmierć w wyniku zatrucia lulkiem czarnym najczęściej powodowana jest przez paraliż układu oddechowego. Granica między trucizną a narkotykiem w przypadku tej rośliny jest zatem najprawdopodobniej bardzo cienka… Swoje właściwości lulek zawdzięcza takim alkaloidom jak skopolamina, atropina i L-hioscyjamina

Rycina przedstawiajaca lulka czarnego z “Medical Botany” (1836) autorstwa Johna Stephensona Jamesa Morss Churchilla
Domena publiczna

Natomiast w mniejszych dawkach, lulek czarny był wykorzystywany jako lek znieczulający i uspakajający. O tych funkcjach pisał na przykład  grecki lekarz Pedanios Dioskurydes w swoim dziele zatytułowanym “De Materia Medica. Wspomniał o nim także Pliniusz Starszy w “Historii naturalnej” oraz Plutarch na kartach “Żywota sławnych mężów”.

Kościany pojemnik z nasionami

W 2017 roku na stanowisku Houten-Castellum położonym w centralnych Niderlandach, około 50 kilometrów na południe od Amsterdamu, w warstwach datowanych na okres rzymski, archeolodzy odkryli zmodyfikowaną kość udową owcy-kozy z umieszczonymi wewnątrz trzonu 382 nasionami lulka czarnego. Mogła ona służyć jako pojemnik, gdyż z jednej strony zabezpieczona była przy pomocy dziegciu. Organiczna plomba została przekazana do analizy do Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Znalezisko owej zmodyfikowanej kości wydatowano na 90-110 rok naszej ery, dzięki typologicznemu oznaczeniu współwystępujących w kontekście znaleziska naczyń ceramicznych.

Zmodyfikowana kość udowa owcy-kozy z ziarnami lulka czarnego ze stanowiska Houten-Castellum
©BIAX Consult, na licencji CC BY 4.0, za Groot M, van Haasteren M, Kooistra LI. Evidence of the intentional use of black henbane (Hyoscyamus niger) in the Roman Netherlands. Antiquity

Samo stanowisko zamieszkane było już we wczesnej epoce żelaza, jednak najwięcej informacji archeolodzy uchwycili właśnie w kontekście osadnictwa okresu rzymskiego. Houten-Castellum było wówczas samowystarczalną osadą rolniczą. Co ciekawe, w jego okolicach, a zwłaszcza w warstwach wodonośnych, rejestrowano liczne zwęglone nasiona, liście czy kwiaty lulka czarnego –  jednoznaczny dowód naturalnego występowania (i to dość dużej liczebnie) tej rośliny w bezpośrednim sąsiedztwie stanowiska. Niemniej, znalezisko nasion w tajemniczej kości skłoniło badaczy do pochylenia się nad znaczeniem lulka czarnego na północnych rubieżach Cesarstwa Rzymskiego. 

Lulek czarny w rzymskich Niderlandach

Analiza plomby z dziegciu wykazała, że wykonano ją ze smoły brzozowej. Na tym etapie badań naukowcy zaczęli rozważać dwie potencjalne funkcje odkrytej kości: 1) pojemnik na ziarna lulka; 2) fajka. Druga interpretacja wynikała z czarnego przebarwienia występującego na powierzchni wewnętrznej trzonu odkrytego przedmiotu kościanego. We wstępnym oglądzie ślady te uznano za spaleniznę, co oznaczałoby, że kość mogła służyć do konsumpcji dymu. W Europie, przed epoką nowożytną i sprowadzeniem tytoniu było to jednak niezwykle rzadkie. W alternatywnym scenariuszu kościany przedmiot mógł służyć jako kadzidło – w celu pozyskania oparów, którymi okadzał się na przykład właściciel przedmiotu. Takie praktyki opisywał chociażby Piliniusz Starszy. Kościany przedmiot został znaleziony jednak w warstwach wodonośnych. Ziarna lulka czarnego nie były z kolei zwęglone. 

Dokładniejsza analiza czarnych przebarwień wykazała, że jest to wynik procesów tafonomicznych i naturalnego procesu rozkładu materiału organicznego – najprawdopodobniej ziaren lub innych części lulka czarnego. Badania  z wykorzystaniem chromatografu gazowego wskazały bowiem na występowanie jedynie hyjoscaminy i alkaloidów związanych wyłącznie z dziegciem brzozowym. 

Na tej podstawie stwierdzono, że tajemnicza kość pełniła raczej funkcję pojemnika, którego zawartość jest jednak bardzo niejednoznaczna – nie pozwala na dokładne przebadanie sposobu wykorzystania ziaren lulka na obszarze Niderlandów w tym interesującym czasie. 

Nowa nadzieja

Znalezisko ziaren lulka w zmodyfikowanej przez człowieka kości zwierzęcej mimo trudności badawczych i interpretacyjnych jest niezwykle intrygujące. Daje ono bowiem nadzieję na to, że w najbliższej przyszłości kolejne badania dostarczą podobnych odkryć, które pozwolą lepiej zrozumieć praktyki medyczne (ba, magiczne lub nawet trucicielskie) w Europie początków naszej ery. Kto wie, może okaże się, że lulek wykorzystywany był do jeszcze innych, nieznanych dotąd celów? 

 

Artykuł ten można bezpłatnie przedrukować, ze zdjęciami, z podaniem źródła

Autor: Adam Budziszewski

Więcej postów tego autora

 

Źródło: Groot M, van Haasteren M, Kooistra LI. Evidence of the intentional use of black henbane (Hyoscyamus niger) in the Roman Netherlands. Antiquity. Published online 2024:1-16. 

 

Redakcja: A.C. 

Okładka: Ilustracja wygenerowana w Midjourney, edycja w PS K.K.

Promt:  wygenerujobraz klubu nocnego w starożytnym Rzymie oraz Rzymianina i Rzymiankę wciągających nosem linię białego proszku ze stołu w stylu halucynogennej narkotycznej wizji.

Rozpowszechniaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *