Na terenie dawnego jeziora Nidajno odkryto pierwsze w Polsce stanowisko archeologiczne, Czaszkowo, gdzie zarejestrowano dowody składania darów wotywnych w jeziorach. Obrzędy te, polegające na celowym niszczeniu i zatapianiu w wodzie między innymi broni czy innych elementów wyposażenia wojownika, miało prawdopodobnie charakter symbolicznej ofiary. Na obszarze stanowiska odkryto szereg takich zabytków, a wiele z nich pochodziło z terenów Imperium Rzymskiego. Dzięki beztlenowym warunkom zalegania, wiele artefaktów, w tym tych wykonanych z materiałów organicznych, zachowało się w doskonałym stanie. Umożliwiło to między innymi przeprowadzenie analizy gatunkowej części z odkrytych tu drewnianych elementów wyposażenia militarnego, której wyniki opublikowano niedawno w prestiżowym czasopiśmie Archaeometry. Badania te nie tylko dostarczyły informacji odnośnie technologii wykonania tych przedmiotów, ale pozwoliły również lepiej zrozumieć symbolikę oraz rytuały społeczności zamieszkujących Pojezierze Mrągowskie w okresie wpływów rzymskich i okresie wędrówek ludów.
Styl Nidajno
Odkrycie pierwszego jeziora rytualnego na terenach Polski samo w sobie jest niezwykłym sukcesem badawczym. Jakby tego było mało, przedmioty, które zostały prawdopodobnie złożone jako ofiary wotywne zachwycają nie tylko naukowców, ale i amatorów przeszłości. Do najciekawszych zabytków odnalezionych na stanowisku w Czaszkowie należą bowiem militaria pochodzące zarówno z Imperium Rzymskiego, jak i Barbaricum, bogato zdobione przedstawieniami zwierząt elementy pasów wykonane z pozłacanego srebra, złote okucia mieczy oraz metalowe figurki ptaków. Wiele spośród artefaktów charakteryzuje się wspólną stylistyką, którą badacze określili nawet mianem „stylu Nidajno”. O pierwszych odkryciach z Czaszkowa Archeowieści pisały już w 2011 roku. Przy tej okazji zachęcamy do lektury archiwalnego tekstu Wojciecha Pastuszki.

© M. Bogacki
Co ciekawe, wiele z odkrytych w Czaszkowie przedmiotów nosi ślady rytualnego niszczenia – praktyki związanej z zachowaniami symbolicznymi opartymi na składaniu darów. Choć charakterystyczna dla społeczności germańskich epoki żelaza, jej genezy można dopatrywać się już w rytuałach praktykowanych w Skandynawii w okresie mezolitu.
Najwięcej potwierdzonych archeologicznie jezior ofiarnych znajduje się obecnie na terenie Wysp Brytyjskich, Niemiec oraz wspomnianej już Skandynawii. Można jednak przypuszczać, że liczba takich odkryć w Europie będzie systematycznie rosła, czego dowodem jest właśnie polskie stanowisko Czaszkowo.
Wedle dotychczasowych ustaleń badaczy, przedmioty oraz importy zostały intencjonalnie zdeponowane w jeziorze przez społeczności germańskie i/lub zachodniobałtyjskie. Warto przy tym dodać, że w okresie wpływów rzymskich okoliczne ziemie zamieszkiwała ludność kultury bogaczewskiej, a w okresie wędrówek ludów – społeczności związane z grupą olsztyńską.
Wiedza płynąca z drewna
Ze względu na doskonały stan zachowania organicznych źródeł archeologicznych, badacze z Instytutu Etnologii i Archeologii PAN, Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Biologii PAN podjęli próbę identyfikacji gatunkowej drewna wykorzystanego do wytworzenia elementów broni drzewcowej. Określenie tego, z jakich konkretnie surowców była ona wykonana miało na celu przede wszystkim rozpoznanie technologii wytwarzania militariów, ich możliwości bojowych, a także potencjalnego znaczenie symbolicznego, jakie mogły one posiadać.

© M. Osiadacz
Analiza antrakologiczna ośmiu próbek pobranych z broni pochodzącej z Czaszkowa wykazała, że siedem przedmiotów wytworzono z jesionu, a jeden z lipy. Gatunki te należą do drzew szerokosłoistych, co oznacza, że budowa ich tkanek przekłada się na niską liczbę słojów i sęków. Każdy, kto miał kiedykolwiek do czynienia z obróbką drewna, zdaje sobie zapewne sprawę z tego, jakie znaczenie mają takie cechy. Dla niewtajemniczonych warto dodać, że atrybuty te czynią drewno, w tym przypadku jesionowe i lipowe, niezwykle twardym i wytrzymałym, a przez to niezwykle łatwym w obróbce. Analiza wykazała ponadto, że wybrane drzewce broni wykonywano z młodych drzew. Wskazuje na to przede wszystkim brak tak zwanych wcistek – struktur pojawiających się w tkance drzewnej dopiero w siódmej lub ósmej dekadzie życia drzewa. Badania pokazały również, że materiał poddawany był wieloetapowej obróbce, co w połączeniu z pozostałymi wynikami, sugeruje niezwykle złożoną technologię wytwarzania broni drzewcowej.
Między funkcjonalnością a symboliką
Odkrycie z dawnego jeziora Nidajno to unikat w skali Polski. Przyczynkiem do takiego stwierdzenia są między innymi warunki, które umożliwiły zachowanie się materiałów organicznych, tak rzadkich wśród znalezisk archeologicznych. Mimo braku podobnych okoliczności na innych badanych dotąd stanowiskach z tego okresu, naukowcom udało się stwierdzić, że prezentowane wyniki wpisują się w drzewne preferencje gatunkowe społeczności kultury przeworskiej i bogaczewskiej, zwłaszcza w zakresie wykorzystania drewna jesionowego, choć nieliczne dowody wskazują również na znaczący udział olchy czy leszczyny pospolitej. Gatunki te cechują się lekkością, elastycznością i łatwością obróbki, a dodatkowo były prawdopodobnie łatwo dostępne.
Szczególnie ciekawe jest w tym wypadku wykorzystanie drewna jesionowego, które cieszyło się popularnością także i w innych częściach Europy. Artefakty z tego surowca są często rejestrowane na stanowiskach archeologicznych w Wielkiej Brytanii, Francji oraz na Półwyspie Skandynawskim. Choć warto zaznaczyć, że pewną estymą cieszyła się tutaj także i wspomniana już leszczyna, a obok niej topola oraz wierzba. Warto jednak podkreślić, że żaden z tych gatunków nie dorównuje jesionowi pod względem wyjątkowej twardości, odporności na pękanie i ogólnej łatwości w obróbce. Podobne cechy posiada za to drewno dębowe.
Jesion przewyższa je jednak zdecydowanie większą odpornością na pękanie, zwłaszcza takie wywołane obciążeniem dynamicznym oraz elastycznością, która to dodatkowo wpływa na jego ogólną trwałość.

Domena publiczna
To właśnie te właściwości mogły mieć niebagatelne znaczenie w dawnej sztuce wojennej. Drewno jesionowe, skutecznie pochłaniające drgania i wstrząsy, mogło bowiem nie tylko wpływać na efektywność walki, ale także i komfort samego wojownika. Dla przykładu. Silne drgania wywołane uderzeniem w przeciwnika lub w tarczę, przenoszą się bezpośrednio na dłonie i przedramiona walczącego. Jesion, dzięki swoim właściwościom “tłumiącym”, minimalizuje skalę oddziaływania tego efekt, a co za tym idzie – redukuje zmęczenie zasobów czy ryzyko potencjalnej kontuzji.
Archeolodzy sugerują ponadto, że również i sama symbolika jesionu mogła nie być tutaj bez znaczenia. Drzewo to pełniło bowiem bardzo ważną rolę w mitologii germańskiej. To właśnie Yggdrasil był axis mundi oraz symbolem boga Odyna.
Lipa?
Wykorzystanie drewna lipowego do produkcji drzewców broni nie znajduje odpowiednika na innych polskich stanowiskach archeologicznych. Można byłoby tutaj nawet rzec – i nic w tym dziwnego! Ze względu na swoje właściwości mechaniczne, lipa nie jest najlepszym materiałem do produkcji broni. Jest miękka, łatwo łupliwa i mało elastyczna. Łatwość jej obróbki mogła jednak sprawiać, że wykorzystywano ją jako materiał zastępczy, przydatny zwłaszcza w doraźnej wymianie uszkodzonych drzewców na przykład w celu szybkiej naprawy broni lub jako tańszego substytutu pełnowartościowego drewna.
Co więcej, również i lipa miała istotne znaczenie symboliczne w dalekiej przeszłości. Wśród społeczności bałtyjskich była uważana za drzewo święte i kojarzona z boginią Kurko (lub Curche) – żeńskim bóstwem związanym z kultami rolniczymi i płodnością. Jej wysoką pozycję w pruskim panteonie oraz istotne znaczenie dla przedchrześcijańskich mieszkańców Mazur potwierdza też fakt, że jest jedynym bóstwem wymienionym w źródłach historycznych, a konkretnie w traktacie dzierzgońskim z 1249 roku.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za kultową rolą lipy jest również organizacja maryjnych miejsc kultu, które w dobie średniowiecza Krzyżacy często zakładali w dawnych gajach lipowych, które wcześniej najprawdopodobniej były poświęcone bogini Kurko.
Czy dobór drewna do produkcji broni złożonej w jeziorze ofiarnym Nidajno wynikał zatem wyłącznie z jego właściwości, czy także z symbolicznego znaczenia? Kwestia ta niestety pozostaje trudną do rozstrzygnięcia. Nie wiemy bowiem, jakimi kryteriami kierowali się autorzy depozytów ofiarnych w trakcie komponowania zestawu składanych przez siebie darów. Czy w grę wchodziły tutaj wierzenia społeczności bałtyjskich i ich silne przywiązanie do bogini Kurko? A może jednak niezwykła rola jesionu w wierzeniach germańskich? Trudno orzec. Niewątpliwie jednak prezentowane wyniki analiz gatunkowych drzewców ze stanowiska Czaszkowo dostarczyły niezwykłych informacji, przydatnych zarówno w kontekście rozpoznania przedmiotów składanych w ofierze, jak i identyfikacji technologii wytwarzania militariów w okresie wpływów rzymskich oraz w okresie wędrówek ludów.
Na podstawie: Rzeszotarska‐Nowakiewicz, A., Kontny, B., Nowakiewicz, T., & Cywa, K. (2024). Anthracological analysis of wooden shaft remains from the Roman‐period sacrificial lake of Nidajno, Czaszkowo 1 site, north‐eastern Poland. Archaeometry.