Wykopaliska w jaskini Koziarnia to było małe trzęsienie ziemi. Serio. Na końcu jaskini pracujący nieprzerwanie sejsmograf notował każde uderzenie młotka geologicznego. Geofizycy płacili cenę za to, abyśmy my, archeolodzy, w końcu odkryli tajemnice Koziarni.
Ten fabularyzowany dokument to swego rodzaju opowieść – wędrówka po ziemiach naszego kraju i Europy przed około 4000 laty. Czas, o którym mówimy, to przejście z epoki neolitu do epoki brązu, czyli od epoki użytkowania kamienia do epoki pierwszego w dziejach ludzkości metalu wykorzystywanego na szeroką skalę. W okresie tym nastąpił gwałtowny skok technologiczny i cywilizacyjny, znacząco podniósł się poziom i jakość życia, nastąpiła też zmiana samego sposobu funkcjonowania społeczeństw. Nastąpiło wyraźne bogacenie się ludzi. Wyroby z brązu, które zaczęły funkcjonować w codziennym życiu, stały się zewnętrznym symbolem statusu społecznego i oznaką bogactwa. Tak zarysowana tematyka, w bezpośredni sposób przekłada się na wysoki walor poznawczy, informacyjny i edukacyjny filmu. Dzięki plenerom, scenografii, rekonstruktorom, animacji 3D, precyzyjnie zaplanowanym kadrom, przywołamy świat, który już dawno przestał istnieć.
Przyznanie pierwszej Nagrody Nobla w 2022 ogłoszono 3 października 2022 o godzinie 11:30. Laureatem w dziedzinie medycyny i fizjologii został szwedzki paleogenetyk Svante Pääbo.
W zeszłym roku pod koniec listopada odbył się premierowy pokaz pierwszej części filmu dokumentalnego pod tytułem „Cmentarzysko” opowiadającego o początku badań archeologicznych w Zaborowie na terenie zachodniego Mazowsza, prowadzonych przez Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego im. Stefana Woydy w Pruszkowie i Wydział Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Już jutro w Zaborowie odbędzie się pokaz drugiej części filmu.
Współczesne muzea pełne są zabytków pozbawionych kontekstu odkrycia. Mogą to być znaleziska luźne bądź artefakty pochodzące z badań w czasach, kiedy dokumentację wykopaliskową prowadzono w dość ograniczony sposób. A należy przyznać, że jest ona najważniejszym aspektem pracy archeologa. Gdyż dzięki niej zachowuje się mnóstwo informacji, pozwalających na interpretację odkryć nawet po wielu latach. Przekonali się o tym archeolodzy z Portugalii, którzy przeanalizowali fotografie wykonane w terenie w latach sześćdziesiątych XX wieku podczas eksploracji mezolitycznego stanowiska związanego z konsumpcją mięczaków wodnych. Wyniki tych badań rzuciły światło na zabiegi mumifikacyjne sprzed 8000 lat! Jeżeli opinie naukowców są właściwe, to portugalskie znaleziska to najstarsze mumie na świecie.
W ramach nowego cyklu audycji poświęconych cmentarzysku w Bodzi– jednemu z najbardziej fascynujących odkryć archeologicznych na terenie Polski. To bogato wyposażone stanowisko archeologiczne, gdzie u schyłku X wieku chowano przedstawicieli ówczesnych elit, nie tylko z terenu naszego kraju.
Cykl składa się z trzech odcinków, w których o Bodzi opowiada prof. Andrzej Buko.
Kurhan w Majkopie, związany z nomen omenkulturą majkopską z epoki brązu, jest jednym z najbardziej bogato wyposażonych prehistorycznych grobowców na północnym Kaukazie. Badania archeologiczne kurhanu w 1897 roku ujawniły zestaw zagadkowych rurek ze złota i srebra z wyszukanymi końcówkami oraz dekoracjami w postaci figurek byków. Interpretacje tych przedmiotów obejmują ich wykorzystanie jako bereł lub jako słupów do wspierania baldachimu. Ponowna analiza rurek, dokonana przez zespół badaczy pod kierunkiem Viktora Trifonova, sugeruje jednak, że były one używane jako słomki do picia piwa, wyposażone dodatkowo w integralne filtry do usuwania zanieczyszczeń. Jeśli to prawda, przedmioty te stanowią najwcześniejszy materialny dowód picia piwa przez długie rurki – praktyki, która stała się powszechna podczas ceremonii w III i II tysiącleciu p.n.e. na starożytnym Bliskim Wschodzie. W niniejszym artykule ujawniamy interesujące szczegóły związane ze wspomnianym odkryciem, których mogliście nie znaleźć nigdzie indziej.
Obszar południowo-wschodnich pobrzeży Bałtyku jest terenem zapewniającym łatwy dostęp do surowca bursztynowego. Tak też było w pradziejach, na co wskazują m.in. liczne późnoneolityczne (III tysiąclecie p.n.e.) pracownie bursztyniarskie i ozdoby bursztynowe znajdowane na stanowiskach zlokalizowanych na Żuławach Wiślanych na południe od Zatoki Gdańskiej. Zastanawiające jest zatem, że zarówno z tego obszaru jak i z pobliskiego regionu północno-wschodniej Polski pochodzi stosunkowo mało gotowych wyrobów bursztynowych. Wśród niewielu współcześnie znanych znajdują się ozdoby z unikatowych stanowisk Ząbie 10, Supraśl 3 i Supraśl 6. Wybrane artefakty poddano zatem analizie stylistycznej i technologicznej w celu określenia miejsca ich wykonania, uwzględniając również rodzaj użytego surowca. Badania wykazały, że choć ozdoby powstały najpewniej z surowca pozyskanego w strefie południowo-wschodnich pobrzeży Bałtyku (stwierdzono sukcynit, gedanit i gedano-sukcynit), to jednak nie posiadają one tam bezpośrednich analogii.
Pochodzenie i kluczowe aspekty wykonania Wenus z Willendorfu, mającej około 30 000 lat, pozostawały tajemnicą przez ponad stulecie od czasu jej odkrycia. Na podstawie wyników najnowszych badań wykorzystujących mikrotomografia komputerowa udało się ustalić szczegóły związane z wykonaniem tej figurki.
Przedhistoryczne dzieje Suwalszczyzny znane są głównie z badań, które rozpoczęły się w latach 50. XX wieku. Zespół młodych naukowców zainicjował wówczas – niezwykle nowoczesny i wyprzedzający swoje czasy – projekt multidyscyplinarnych badań nad pradziejami Suwalszczyzny. Badacze (archeolodzy, antropolodzy, językoznawcy, przyrodnicy i historycy) zebrani pod sztandarami Kompleksowej Ekspedycji Jaćwieskiej przez mniej więcej dwie dekady, prowadzili żmudne prace, których wyniki do dziś stanowią podstawę wiedzy o przeszłości tej pięknej krainy. Badania oraz historia Kompleksowej Ekspedycji Jaćwieskiej są niesamowite i fascynujące. Powstał już na ten temat zbiór opracowań, a w przygotowaniu są kolejne!