Pochówki końskie znane z licznych cmentarzysk ciałopalnych w rejonie bałtyjskim. Są niezwykle charakterystyczną cechą lokalnych kultur archeologicznych. Szczątki koni były najczęściej lokowane w pobliżu grobów ciałopalnych na płaskich cmentarzyskach. Ich obecność od dawna intrygowała badaczy, którzy debatowali nad ich znaczeniem i zróżnicowaniem. Zjawisko to nadal pozostaje w centrum zainteresowania archeologów. Dzięki nowoczesnym metodom badawczym, takim jak analiza izotopów strontu, badania antycznego DNA oraz datowanie radiowęglowe, możliwe jest głębsze zrozumienie praktyki i powodów stojących za grzebaniem koni na bałtyjskich cmentarzyskach.
Ciałopalny obrządek pogrzebowy to rodzaj praktyk funeralnych, w których ogień gra kluczową rolę – ciała zmarłych spalane są na stosie, a pierwsze skojarzenia z kremacją w przeszłości kierują się najprawdopodobniej w stronę Wikingów lub pradziejowych mieszkańców ziem polskich. Jednak ciałopalenie było praktykowane na całym świecie, w tym w Ameryce Północnej. W dzisiejszym tekście doktorant Uniwersytetu Warszawskiego i redaktor Archeowieści opowiada o szczególnym rejonie zachodniego Meksyku określanym terminem Tierra Caliente, gdzie ponad sześć stuleci temu kremacja stanowiła główny obrządek pogrzebowy. Jej relikty odkryto w ostatnich latach w dolinie rzeki Balsas, stanowiącej granicę między stanem Michoacán a Guerrero. Ślady tych praktyk pogrzebowych są przedmiotem wyjątkowych dla autora tekstu badań, prowadzonych we współpracy z badaczami z Instituto Nacional de Antropología e HistoriaMichoacán pod kierownictwem doktora José Luisa Punzo Díaza.
Pod koniec roku 2022 w polskich mediach społecznościowych na nowo odżyła informacja o fascynującym odkryciu, dokonanym w 2020 roku w Herkulaneum. Badacze z Uniwersytetu Fryderyka II w Neapolu stwierdzili, że odkryli przypadek ofiary erupcji Wezuwiusza, której mózg, pod wpływem temperatury, przemienił się w szkło. Tkanki miękkie ofiary miały wyparować, a mózg ulec „witryfikacji„. Aby taka przemiana nastąpiła, konieczna jest temperatura dochodząca do 1400°C, co według badaczy zostało osiągnięte pod wpływem spływu piroklastycznego, czyli chmury gazów i płynów uwolnionej w wyniku erupcji wulkanu. Następnie, po przejściu chmury, miało dojść do błyskawicznej zmiany warunków i nagłego oraz drastycznego spadku temperatury. Dzięki tym wyjątkowym warunkom i gwałtownemu ochłodzeniu mózg miał zmienić się w szkło.
Gdy na początku sierpnia 2022 INAH (Instituto Nacional de Antropología e Historia) ogłosił rewelację na temat zdumiewających rytuałów polegających na transmutacji zmarłych arystokratów Majów w piłki, świat obiegła fala informacji zniekształcających ten anons, sensacyjnych notek prasowych i nierzetelnych artykułów. Komunikat INAH opierał się na danych pochodzących katakumb odkrytych na terenie stanowiska archeologicznego Tonina w Chiapas, w Meksyku, w 2020 roku. Znaleziono tam ponad 400 naczyń zawierających mieszaninę różnych substancji organicznych: gumy, korzeni, węgla drzewnego oraz… popiołów, będących najwyraźniej pozostałością po procesie ciałopalenia. Prowadzący badania Juan Yadeun Angulo powiązał te dane z inskrypcjami umieszczonymi na znacznikach jednego z boisk do pok-ta-pok. Jego zdaniem arystokraci z Popo’, bo tak w trakcie ery klasycznej nazywano królestwo Tonina, mogli brać dalszy udział w wiecznym kole życia pod postacią – symbolizujących życiodajną siłę – piłek, używanych w tej rytualnej grze.