Czy gwałtowna zmiana klimatu zawsze wywołuje kryzys cywilizacji? Czy optymalizacja chroni ją przez upadkiem? Czy istnieją jakieś uniwersalne prawa kolapsów? Rozmowa z prof. dr. hab. Adamem Izdebskim, badaczem historii środowiskowej późnej starożytności i Bizancjum.
Niechęć do Bizancjum w Polsce ma jeszcze jeden specyficzny powód. – Z pewnością w XIX wieku, ale także w okresie międzywojennym, w elicie intelektualnej i literackiej nakładały się jeszcze na to takie założenia, że Bizancjum to jest Rosja, a Rosja to Bizancjum. Tutaj autokracja, tam autokracja. I w związku z tym ta niechęć wynikała z niedoli ze strony Imperium Rosyjskiego. Choć w gruncie rzeczy było to tak nieprawdopodobne założenie, jak np. to, że nazywalibyśmy Stany Zjednoczone Anglią – porównuje.
Wykopaliska ratunkowe prowadzone od 2004 roku na terenie portowej dzielnicy Yenikapi w Stambule odsłoniły pozostałości 37 statków handlowych i zgromadzone na nich rozmaite bogactwa. Jest to największa grupa tego typu jednostek pływających znalezionych kiedykolwiek na obszarze jednego antycznego portu. Pod podkładami statków, biorących niegdyś czynny udział w morskim handlu, odsłonięto oszałamiającą kolekcję oryginalnych zabytków archeologicznych oraz ładunki egzotycznych towarów spożywczych, takich jak migdały, orzechy laskowe, pestki melona, brzoskwinie czy szyszki sosnowe.