Grobowiec chińskiego dowódcy wojskowego wciąż pokryty kolorowymi malowidłami sprzed ponad 1400 lat odkryto w mieście Shuozhou, 330 km na południowy-zachód od Pekinu.
Niestety, tym razem szybsi od naukowców byli rabusie. Zabrali prawie wszystkie dary grobowe, a także trumny ze szczątkami zmarłych. Władze odkryły grobowiec w ostatniej chwili, by ocalić przynajmniej malowidła. Rabusie narysowali już linie wzdłuż których chcieli skuwać naścienne malunki.
Tymczasem malowidła oferują naukowcom wspaniałą podróż w czasie. Widać na nich m.in. właścicieli grobowca, towarzyszące im osoby, w tym służbę i muzyków, a także konnych, zaprzęg wołów i różne zwierzęta.
Malowidła ukazują nam modę chińskiej arystokracji sprzed blisko 1500 lat. Kobiety mają na głowach fryzurę w kształcie lecącego ptaka. Przy wejściu do grobowca stoi ubrany w płaszcz strażnik z misterną fryzurą, który opiera się o wielki miecz. Na innych malowidłach widzimy możnych panów z podobnymi mieczami.
Kopułę grobowca pokrywa przedstawienie nieba przeciętego przez Srebrną Rzekę, czyli Drogę Mleczną. Całości dopełniają znaki zodiaku i nadprzyrodzone istoty.
Malowidła mają łącznie 80 m kw. powierzchni.
Naukowcy ustalili, że właściciel grobowca był znaczącym dowódca wojskowym. W jego czasach była to bardzo popłatna profesja, gdyż trzy dynastie walczyły między sobą o władzę w Chinach. Zdaniem badaczy mężczyzna służył krótkotrwałej dynastii zwanej Północna Qi, która rządziła północnymi Chinami w latach 550-577.
Na podstawie LiveScience. Galeria zdjęć.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.