Cmentarzysko sprzed 2,5 tysiąca lat, z wczesnej epoki żelaza, znaleźli archeolodzy w czasie wykopalisk na obszarze Starego Miasta w Kostrzynie nad Odrą (Lubuskie). Odkrycia dokonano w czasie nadzoru archeologicznego prowadzonego w ramach II etapu rewitalizacji Twierdzy Kostrzyn.
Łużycka popielnica. Zdjęcie na licencji Creative Commons. Autor: Dariusz Cierpiał
– W wykopie na Rawelinie Wilhelm August na głębokości ok. 0,8 m, natknęliśmy się na fragmenty naczyń ceramicznych oraz przepalone ludzkie kości – wyjaśnia Krzysztof Socha, archeolog z kostrzyńskiego Muzeum Twierdzy.
W sumie badacze znaleźli 9 grobów, z czego dwa oznaczone były na powierzchni kamieniami, które zapewne pierwotnie pełniły funkcje stel (pomników nagrobnych). W sześciu przypadkach przepalone kości ludzkie złożono w glinianych naczyniach – bogato zdobionych popielnicach przykrytych misami, a w jednym przypadku – kamieniem.
– Pośród przepalonych kości w naczyniach znajdowały się pozostałości ozdób należących do zmarłych: bransolety z brązu, szpila wykonana z żelaza czy szklane paciorki – wylicza Socha.
Wokół grobów archeolodzy odkryli ślady po kilku jamach, w których umieszczono naczynia, przede wszystkim misy. Zdaniem naukowców, są to pozostałości po praktykach składania ofiar w postaci żywności i napitku dla zmarłych przez rodzinę i bliskich.
– Odkrycie cmentarzyska społeczności kultury łużyckiej w tym miejscu jest dla nas sporym zaskoczeniem. Z wcześniejszych badań wykopaliskowych wynikało, że najstarsze ślady osadnictwa na obszarze Starego Miasta w Kostrzynie nad Odrą datowane są na okres wczesnośredniowieczny (X wiek). Przeprowadzone przez nas badania dowodzą, że ten obszar był atrakcyjny pod względem osadniczym również dla społeczności pradziejowej – uważa archeolog.
Pozostałości po Starym Mieście w Kostrzynie nad Odrą, gdzie archeolodzy znaleźli groby z VI wieku p.n.e., określane są czasem jako „Pompeje”. Budynków na centralnym placu miasta nie odbudowano po całkowitym zniszczeniu w marcu 1945 roku. Dziś ich fundamenty porasta bujna roślinność ruderalna. W czasie ostatnich wykopalisk archeolodzy znaleźli sprawców tych zniszczeń – m.in. kilka lotek od moździerzy kalibru 120 mm.
Archeolodzy pojawili się przy Bastionie Filip w związku z planami kompleksowej konserwacji i rewaloryzacji fortyfikacji oraz przylegających do niego Bastionu Brandenburgia oraz Bramy Chyżańskiej, wchodzących w skład zespołu fortyfikacji nowożytnych Twierdzy Kostrzyn. Prace inwestycyjne obejmować będą dokończenie remontu i adaptacji kazamat Bastionu Filip i przystosowania go do potrzeb muzealno-wystawienniczych. Planowane jest również wytyczenie ścieżek turystycznych i remont murów obronnych. Badania wykopaliskowe sfinansował Urząd Miasta Kostrzyn nad Odrą.
Tekst pochodzi z serwisu Nauka w Polsce. Oryginalny tekst ze zdjęciami.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.