W Sosnowcu-Zagórzu archeolodzy odsłaniają pozostałości po osadzie hutniczej, która istniała w tymi miejscu już w XI-XII w.
Fragment kamiennego bruku. Fot. dzięki uprzejmości Katarzyna Soboty-Liwoch
Archeolodzy badają sosnowiecką osadę już trzeci rok. – Prawdopodobnie w tym sezonie uda nam się uchwycić częściowy zasięg osady – powiedziała Archeowieściom Katarzyna Sobota-Liwoch z Muzeum w Sosnowcu, która kieruje badaniami.
– Do tej pory udało nam się odkryć dwa piece służące we wczesnym średniowieczu do wytopu ołowiu i srebra, jedno piecowisko, ok. 700 fragmentów głównie wczesnośredniowiecznej ceramiki. Mamy placki ołowiu i srebra oraz nieznaleziony wcześniej na podobnych stanowiskach typ odważnika czy też ciężarka ołowianego. Do tego dochodzi wiele zabytków metalowych, których przeznaczenie rozpoznamy po konserwacji oraz wiele zabytków krzemiennych – opowiada Sobota-Liwoch. Badacze odsłonili także pozostałości bruki kamiennego i doły posłupowe.
Piec do wytopu ołowiu i srebra. Fot. dzięki uprzejmości Katarzyna Soboty-Liwoch
W czwartek archeolodzy natrafili na ogromny piec, który co prawda może być trochę zaburzony i rozwleczony przez orkę. Niemniej po ściągnięciu humusu jego rozmiary to 2,8 m na 1,4 m. Najbliższe dni pokażą, co kryje się w jego wnętrzu.
W sierpniu archeolodzy przeniosą się na pobliski Gródek Stożkowy, gdzie przeprowadzą badania sondażowe, które mają wyjaśnić tożsamość tego założenia. Na razie stanowisko to jest datowane na XIV-XV wiek, ale wyniki badań prowadzonych w latach 80. XX w. zaginęły, dlatego konieczne jest ponowne zbadania tego założenia.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.