Włosi postanowili zamalować jeden z najsłynniejzych zabytków Rzymu. Na szczęście tylko światłem. Dzięki temu zobaczymy Kolumnę Trajana taką, jaka była w starożytności, zanim ze słynnego reliefu, który ją pokrywa (fragment poniżej), nie zeszła farba.
W przyszłym roku o każdej godzinie specjalne projektory kontrolowane przez komputer będą na kilka minut pokrywać kolumnę kolorami. Oczywiście tylko w nocy.
Włosi testowali juz technologię na kopii fragmentu reliefu. Efekt możecie zobaczyć na Discovery News. Pomysł jest częścią szerszego projektu przewidującego lepsze i dynamiczniejsze oświetlenie resztek rzymskich for.
Kolumna ma 40 m wysokości i słynie z oplatającego ją 200-metrowego reliefu przedstawiającego sukcesy cesarza Trajana w dwóch wojnach dackich. Jest najlepiej zachowanym zabytkiem z Forum Trajana i jednym z najlepiej zachowanych zabytków w Rzymie. Jednak nie wygląda dokładnie tak jak w antyku. Oprócz farby straciła też posąg cesarza, który stał na jej szczycie. W XVI w. zastąpił go św. Piotr.
przez moment się przeraziłam ;)
Marzy mi sie remake Faraona w kolorowych dekoracjach. Zwiedzają egipskie świątynie i grobowce dość łatwo zauważyć resztki farb (w grobowcach więcej niż resztki).
Oczywiście, żółtopiaskowa wersja Kawalerowicza jest wielka, ale wyobraźcie sobie to samo w jaskrawych, psychodelicznych barwach. I zieleń, dolina Nilu jest przecież soczyście zielona.
Znane nam np.greckie i rzymskie posagi jako czyste, jasne i marmurowe dziela w rzeczywistosci byly malowane na jaskrawe klory.Wyobrazmy sobie np. Wenus z Milo w papuzich kolorach!
Wyobraźcie sobie romańskie kościoły i gotyckie katedry w soczystych czerwieniach, błękitach i złocie. Ściany z malowidłami i mozaikami, porozwieszane na nich wielobarwne tkaniny i pomalowane posągi.
W przeszłości świat był bardziej kolorowy. Szaro – białe zabytki antyku, to wymysł klasycyzmu, a purystyczne restauracje romanizmu i gotyku to pomysł romantyzmu.
Warto mieć świadomość tego, jak trendy epoki wpływają na wyobrażenia przeszłości. Za jakiś czas ludzie będą wydziwiać nad tym jak postmodernizm i wymysły w rodzaju gender – studies pomagały nam stworzyć własną wizję przeszłości. Oczywiście niewiele bardziej prawdziwą niż klasycystyczna i romantyczna.
Zajmowałem się nieco sztuką średniowieczną i po lekturze kilku poświęconych jej traktatów (Teofil Prezbiter i tym podobne) mam wrażenie, że sztuka pierwszych kilkunastu wieków naszej ery, a i wcześniejsza by się nam…nie spodobała. Ludzie przyzwyczaili się do tego, że np. nagrobki na Wawelu mają szaro-brązowe, nijakie kolory. Że ściany w kościołach są blade-szare. Tymczasem kiedyś były pokryte barwnymi farbami. Podobnie przeróżne rzeźby, reliefy, krucyfiksy, nagrobki…. Włoski eksperymenty niezwykle mi się podoba, bo pierwszy raz będzie można zobaczyć jak zabytek wyglądał naprawdę. Swoją drogą, może kiedyś jakiś historyk sztuki wpadnie na pomysł, by stworzyć album poświęcony dziełom w ich pierwotnej kolorystyce? Takie prace zmieniłyby pewnie całą wizję dawnej sztuki.
Poniewaz troll podciagnal nieczytany przezemnie watek do gory, to skorzystam i skomentuje.
Pomysl z nieszkodliwym baroiweniem swiatlem – swietny.
Odnosnie innych wizji wspolczesnych od realiow historycznych – moge jeszcze uzupelnic wyczytana w jednej z ksiazek beletrystycznych (z tych, ktorych autor studiuje matreialy zrodlowe) informacje o tym, ze ponure mury wnetrz sredniowiecznych zamkow bylo widac glownie po wybudowaniu, grabiezy, czy pozarze – na codzien byly wrecz „wytapetowane” gobelinami, arrasami czy skorami zwierzat.