Pozostałości zbiorników na wodę odkryli archeolodzy na środku antycznego toru wyścigowego w Kartaginie.

Wyścigi rydwanów były starożytnym odpowiednikiem współczesnej Formuły 1. Zawody, które organizowano na torach zwanych cyrkami, przyciągały tłumy widzów. Czasami wyścigi budziły tak ogromne emocje, że dochodziło do starć między zwolennikami różnych drużyn.
Największym i najsłynniejszym torem Cesarstwa Rzymskiego był Circus Maximus położony w Rzymie naprzeciwko cesarskich pałaców, dzięki czemu władca mógł ze swej rezydencji podziwiać walkę woźniców. Trybuny obiektu mogły pomieścić ponad 150 tys. widzów.
Drugi co do wielkości tor wyścigowy Rzymianie zbudowali w podbitej Kartaginie. Przeprowadzone w latach 70. pomiary wykazały, że miał on 500 m długości (około 80 mniej niż Circus Maximus) i 77 m szerokości (tylko 2 mniej niż rzymski tor). Nie wiemy jednak, ilu widzów mogło oglądać zawody.
Naszą wiedzę o kartagińskiej arenie starają się zwiększyć archeolodzy z Tunezji i Niemiec. W trakcie wykopalisk badają centralną część toru, którą Rzymianie zwali spiną, a także pozostałości trybun.

Izraelski dziennika „Haaretz” poinformował właśnie o bardzo ciekawym odkryciu. W trakcie badań spiny, archeolodzy natrafili na warstwy odpornej na wodę zaprawy. Zdaniem naukowców są to pozostałości zbiorników na wodę. Pracownicy toru mieli jej używać do polewania ścigających się woźniców i koni, aby zapewnić im choć trochę ochłody podczas morderczych wyścigów. Tacy spryskiwacze zwani byli sparsores. Jednego z takich mężczyzn widać zresztą na mozaice przedstawiającej właśnie tor w Kartaginie.
Podobne zbiorniki znaleziono także w jednym z cyrków w Rzymie.
Więcej w Haaretz.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.